Policjant z Częstochowy i jego koń Don Camillo najlepsi w całej Polsce

Sierż. szt. Grzegorz Wypchlak z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie i jego koń Don Camillo ponownie nie mieli sobie równych w Międzynarodowym Turnieju Policji Konnej, który odbył się już po raz 14. Wypchlak i Don Camillo startowali we wszystkich edycjach tych zawodów, wygrywając aż osiem razy i nigdy nie schodząc z podium! A do ich bogatej kolekcji tytułów można jeszcze zaliczyć wygrane w zawodach organizowanych w całej Europie.

ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA:
POLICJANT Z CZĘSTOCHOWY NAJLEPSZYM ZAWODNIKIEM TURNIEJU POLICJI KONNEJ

Jaka jest recepta na sukces? Ciężka praca, treningi? Najważniejsze jest wzajemne zrozumienie i zaufanie. Przez 16 lat wspólnej służby, Grzegorza Wypchlaka i Don Camilla połączyła prawdziwa przyjaźń, choć jak twierdzi jeździec, początki wcale nie były łatwe.

Trudny charakter Don Camilla

Grzegorz Wypchlak przygodę z końmi rozpoczął podczas odbywania służby zastępczej w policji. Wtedy zgłosił się jako ochotnik do jednej z jednostek policji konnej. Tam nauczył się jeździć.

Później trafił do oddziałów prewencji w Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie. Kiedy dowiedział się, że przy komendzie powstaje jednostka policji konnej, zgłosił chęć zapisania się do niej. Kandydatów było więcej niż miejsc, ale Grzegorzowi Wypchlakowi udało się przebrnąć wszystkie etapy rekrutacji.

- Moim atutem było to, że jako jedyny miałem doświadczenie - tłumaczy skromnie najlepszy jeździec wśród polskich policjantów.

Don Camillo był pierwszym, i jak dotąd jedynym, koniem częstochowskiego policjanta. Został sprowadzony ze stadniny w Nowej Wiosce na Pomorzu. Don Camillo jest jednym z najstarszych koni w częstochowskiej jednostce. Razem z Dumnym i Da Vinci mają po 19 lat. Teoretycznie już cztery lata temu mogły przejść na emeryturę, ale są pod znakomitą opieką, dzięki czemu równie znakomita jest ich kondycja. Dlatego nikt nie chce zwolnić ich ze służby, tym bardziej że staruszek Don Camillo podczas zawodów regularnie "leje" młodszych rywali.

Koń Grzegorza Wypchlaka jest rasy wielkopolskiej, ale z domieszką krwi angielskiej. To sprawiło, że ma ognisty temperament.
- Przyznam, że nasze początki nie były wcale łatwe - śmieje się Grzegorz Wypchlak. - On miał trudny charakter. Był czujny, miał ognisty temperament. Kiedy coś mu się nie podobało, to do razu stawał na dwóch nogach. Dwa razy spadłem, a kilka razy razem leżeliśmy. Na szczęście nigdy nie doszło do jakiejś poważnej kontuzji. Po 12. roku życia Don Camillo się uspokoił, teraz jest znacznie bardziej opanowany i zrównoważony - dodaje.

Wielka ambicja Don Camilla

Ale właśnie domieszka krwi angielskiej i gorący temperament sprawiły, że Don Camillo to urodzony zwycięzca, koń stworzony do rywalizacji i skakania.

- Don Camillo to bardzo ambitny koń. Kiedy tylko zobaczy jakąś przeszkodę, to aż się w nim gotuje. Nie może się doczekać, kiedy będzie mógł ją przeskoczyć - zdradza Grzegorz Wypchlak.

Nie przeszkadza mu w ogóle to, że jest jednym z najstarszych uczestników współzawodnictwa. Dzięki temu wraz z częstochowskim jeźdźcem niemal z każdych zawodów przywozi okazały puchar. Częstochowska jednostka od lat organizuje swoje zawody, ale w ramach rewanżu jeździ również na inne turnieje, m.in. do Czech i na Węgry. Kiedy czytacie Państwo ten reportaż, nasi policjanci walczą o zwycięstwo w kraju naszych bratanków.

Podczas zawodów policji konnej nie ma znaczenia wysokość przeszkód, bo są one niższe od tych oglądanych na największych parkurach. Liczy się jednak technika przejazdu i rodzaj pokonywanych przeszkód, które za każdym razem są nieco inne. - Kiedy tylko koń widzi dziwnie dla niego wyglądającą przeszkodę, waha się, czy ją pokonać. Można więc powiedzieć, że podczas tych zawodów liczą się nie tylko umiejętności, ale również odwaga koni - mówi policjant.

Trudna służba Don Camilla

Zawody to jednak tylko niewielki element życia konia. Najważniejsza jest służba. Grzegorz Wypchlak i Don Camillo na co dzień patrolują ulice Częstochowy, zwłaszcza okolice Parku Jasnogórskiego i Jurę. Są jednak wysyłani też do zabezpieczania imprez, m.in. meczów piłkarskich, w całym kraju. Pracowali m.in. podczas Euro 2012. Widok ogromnego konia (wierzchowce rasy wielkopolskiej i śląskiej mierzą w kłębie ponad 1,65 m) z jeźdźcem w stroju ochronnym budzi respekt nawet u największych twardzieli.

Z drugiej strony częstochowskie konie policyjne są chyba najczęściej fotografowanymi zwierzętami w Polsce. Don Camillo uwielbia pozować, a błysk fleszy nie robi na nim wrażenia. - Dzieci chętnie robią sobie z nim zdjęcia, a Don Camillo cierpliwie pozuje - mówi nam Grzegorz Wypchlak.

Policjant zdaje sobie sprawę, że Don Camillo zbliża się do emerytury. - Jeśli nadejdzie ten dzień, to chciałbym zabrać Don Camilla do siebie, bo mam odpowiednie warunki, a nie ma żadnych przeszkód formalnych. Mieszkam w Konopiskach pod Częstochową z rodziną, mamy dziewięć koni - mówi nam jeździec. Trudno, żeby było inaczej, w końcu łączy ich prawdziwa przyjaźń.

***

Koń policyjny ma prawo do emerytury w wieku 15 lat.
Kiedy zwierzę ma 15 lat, może zakończyć służbę, ale o konie policyjne dba się tak dobrze, że większość z nich może brać udział w patrolach znacznie dłużej, dopóki pozwala im na to stan zdrowia.

Policja konna to elitarna jednostka.
W całej Polsce jest zaledwie kilkudziesięciu funkcjonariuszy pełniących służbę w jednostkach konnych. Częstochowscy policjanci wyróżniają się wielkimi sukcesami sportowymi.

*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]