Czy w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński właśnie wezwał do wojny polsko-polskiej? Nawet generał Jaruzelski w słynnym wystąpieniu 13 grudnia, gdy wprowadzał stan wojenny, nakłaniał do narodowej zgody.
Przemówienie prezesa Kaczyńskiego było absolutnie konfrontacyjne. Mamy ewidentny sojusz tronu z ołtarzem, a jego katastrofalne skutki najbardziej odczuje właśnie Kościół, który kiedyś był przestrzenią wolności, dyskusji, a dziś widzimy, że otacza go mur funkcjonariuszy i Wszechpolaków jak było w czasie protestów przy katowickiej Katedrze, co jest smutnym symbolem tych dni.
Jakie można sobie wyobrazić scenariusze? Walki uliczne?
Obawiam się, że te najgorsze scenariusze są możliwe włącznie z ulicznymi zamieszkami. Zwłaszcza po takim wystąpieniu mobilizującym, zachęcającym elektorat PiS można się ich spodziewać. Nie muszę mówić, że to straszna perspektywa, ale odpowiedzialność spoczywać będzie na tych, którzy wrzucili laskę dynamitu niszcząc tzw. kompromis aborcyjny, który nikomu przez 30 lat nie przeszkadzał i gwarantował spokój społeczny. Teraz ten spokój jest szczególnie w czasie pandemii potrzebny. Kolejna dyskusja o aborcji to będzie dyskusja o jej całkowitej legalizacji. Zniszczono ten kompromis celowo. Obawiam się lawinowego wzrostu zakażeń i zachorowań wśród protestujących. Rządzący mogli spodziewać się wystąpień. Działali więc z premedytacją.
Rząd poda się do dymisji jak chce tego Ogólnopolski Strajk Kobiet?
Absolutnie nie jest to możliwe, chyba, że z innych powodów niż postulaty środowisk kobiecych np. gdy dojdzie do całkowitej zapaści gospodarki i ochrony zdrowia, co jest możliwe patrząc na otaczającą nas rzeczywistość. Nie będzie jednak przedterminowych wyborów, bo od 2007 roku, gdy prezes PiS na nie się zdecydował przegrywał każde kolejne wybory. Wzrost zachorowań i zapaść szpitali może jednak doprowadzić do wprowadzenia stanu wyjątkowego.
Nacisk społeczny spowoduje wycofanie się z orzeczenia TK?
Tu wszystko zależy od woli walki społeczeństwa, które dopiero teraz tak naprawdę przebudziło się i bardzo konsekwentnie prowadzi kampanię.
Tylko wielkie demonstracje mogą coś zmienić? Przynajmniej to orzeczenie?
Myślę, że tak, choć prezes usiłował swoim przemówieniem przestraszyć kobiety. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że w obozie prawicy trwa rywalizacja na radykalizmy i Kaczyński chce udowodnić, że to on jest nadal tym samcem alfa. Ale za plecami ma młodych, nie mniej radykalnych, a czasem jeszcze bardziej.
Coś dobrego wyniknie z tej dramatycznej sytuacji?
Być może wreszcie przegrupuje się opozycja i zacznie być skuteczna. Teraz inicjatywa jest po stronie lewicy. Zobaczymy, czy zbije kapitał społeczny, zaufanie. To także chyba już ostatni sprawdzian dla PO.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?