Przebudowa Dąbrowy Górniczej. Inaczej jedziemy przez ogromne rondo i centrum miasta. Jak radzą sobie kierowcy?

21 lipca wprowadzona została nowa organizacja ruchu. Wyłączona została całkowicie z ruchu kolejna część ul. Królowej Jadwigi. Tym razem od ul. Górników Redenu aż do ronda w śródmieściu. Cały ruch w obu kierunkach został przeniesiony na ul. Królowej Jadwigi prowadzącą w stronę al. Róż, Redenu i Gołonoga.

Taka zmiana oznaczała wyłączenie z obsługi przez autobusy komunikacji miejskiej przystanku w centrum miasta, po stronie Pałacu Kultury Zagłębia. Został on tymczasowo przeniesiony na gotowy już częściowo peron tramwajowy w śródmieściu. Autobusy w stronę Będzina i osiedla Mydlice zatrzymują się na jezdni i zabierają pasażerów z tego peronu.

Kolejna zmiana dotyczy wjazdu na rondo w śródmieściu od strony CH Pogoria i dworca kolejowego. Zamknięty dla kierowców został fragment ulicy Kościuszki na odcinku od ALDI do ronda. Ruch skierowany został na drogę wjazdową w ulicę Kościuszki (od ronda). Teraz ruch odbywa się tędy w obie strony.

Dodatkowo na krótkim odcinku przed wjazdem na rondo od strony ul. Kościuszki (od strony biblioteki) zawężona została część jezdni na pasie wewnętrznym.

Ruch na rondzie odbywa się tak jak dotychczas. By ułatwić zjazd w ulicę Sobieskiego tymczasowy asfaltowy łącznik został przeniesiony bliżej ronda, co ułatwiło ekipom drogowców prace w terenie.

- W czasie tych zmian wykonana zostanie na zamkniętych odcinkach ul. Królowej Jadwigi i Sobieskiego budowa kanalizacji oraz stabilizacja gruntu. Na koniec pojawi się nowa nawierzchnia asfaltowa – informował ostatnio Piotr Purzyński, p.o. rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.

Tymczasowa zmiana organizacji ruchu w śródmieściu Dąbrowy Górniczej została zaplanowana na około miesiąc. Po kilku dniach widać, że kierowcy przyzwyczaili się już do nowego schematu poruszania się po rondzie oraz wokół niego, a sama jazda jest płynna.

Co może nieco dziwić, w poniedziałek, 24 lipca, przed południem kilku kierowców jadących od strony dworca kolejowego nagle zatrzymywało jednak swoje samochody, jakby obawiając się wjazdu na rondo. Może mylący jest dla nich znak zakazu wjazdu na zamkniętą część ul. Kościuszki po prawej stronie (z dopiskiem pod znakiem: nie dotyczy pojazdów budowy). Znak ten znajduje się poniżej znaku oznaczającego ruch dwustronny, ale może faktycznie nieco wprowadzać w błąd. W każdym razie kierowcy kilku pojazdów skręcali między bloki przy ul. Kościuszki i tam próbowali zawrócić, powodując dość duże zagrożenie dla pieszych i innych kierowców. Większość zmotoryzowanych jednak sobie radzi.

- Zmian na drogach jest już tak dużo w mieście, że jedna w tą, czy w tamtą nie robi tak naprawdę różnicy. Nie jeździ się teraz łatwo po dąbrowskich drogach, ale widać, że wszystko powoli zmierza do końca. Oby jak najszybciej. A zmiany w centrum? Nie są tak bardzo kłopotliwe, jak można się było spodziewać – mówi Marek Balcerzak, którego spotkaliśmy na parkingu przy ALDI w centrum miasta.

Do nowego miejsca odjazdu miejskich autobusów muszą też przyzwyczaić się pasażerowie. Teraz jadące w kierunku Będzina i osiedla Mydlice autobusy zatrzymują się bezpośrednio na jezdni ul. Królowej Jadwigi, przed wjazdem na rondo. To może powodować chwilowe przestoje w płynnym ruchu, ale wymiana pasażerów także przebiega dość szybko i sprawnie.

- Szkoda tylko, że jak zawieje wiatr, to toniemy w pyle i kurzu. Wszędzie wykopy, góry ziemi, może dałoby się coś z tym zrobić – podkreślają pasażerowie komunikacji miejskiej.

Prace w centrum miasta są częścią przebudowy całego układu komunikacyjnego w Dąbrowie Górniczej. Całe przedsięwzięcie ma mieć swój finał przed końcem tego roku.