Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przesyłki z "życiem" nadal wędrują nawet przez Ocean ze Śląska, by ratować życie. Nasi dawcy pomagają chorym na całym świecie

Agata Pustułka
Agata Pustułka
Pixabay
Koronawirus nie wstrzymuje transplantologii! Szpik dociera do chorych na nowotwory krwi. Epidemia, koronawirus, wzrastająca liczba zakażeń – świat zamyka granice i wstrzymuje oddech. Wstrzymują go również lekarze transplantolodzy oraz chorzy na nowotwory krwi, którzy czekają na woreczek z życiem – krwiotwórczymi komórkami macierzystymi – pochodzącymi często od dawcy, mieszkającego w innym zakątku świata. Ostatnio w Instytucie Onkologii w Gliwicach komórki macierzyste oddało sześcioro dawców, w tym trzech z województwa śląskiego.

Codziennie w szpitalach lekarze walczą o zdrowie i życie pacjentów, zakażonych koronawirusem, ale również tych, którzy zostali przygotowani do transplantacji szpiku. Kwarantanna i zamknięte granice spowodowały logistyczny paraliż. Pokrzyżowały plany podróżnicze wielu osób – szczególnie tych, które na co dzień przemieszczają się w różne zakątki świata, żeby ratować ludzkie życie.

To kurierzy medyczni, dostarczający „przesyłki z życiem” tym, którzy potrzebują przeszczepienia komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy szpiku. Na szczęście współpraca pomiędzy instytucjami i krajami, a także ekspresowe wdrażanie odpowiednich procedur sprawia, że Fundacja DKMS nadal niesie pomoc, dzięki czemu w ciągu najbliższych dni i tygodni lekarze przeprowadzą planowane transplantacje krwiotwórczych komórek macierzystych bądź szpiku pacjentom, dla których to jest procedura ratująca życie. Niedawno sześciu dawców, w tym trzech ze Śląska oddało swój szpik chorym z USA, Niemiec, Holandii. Belgii i Polski. Część przekroczyła więc Ocean. Ich dar musi dotrzeć na czas.

Wielu chorych, oczekujących na przeszczepienie szpiku, już zostało poddanych ciężkiej chemioterapii i radioterapii. To tzw. etap kondycjonowania organizmu pacjenta, co w praktyce oznacza zniszczenie chorego, nieprawidłowo funkcjonującego szpiku, miejsce którego mają zająć zdrowe komórki od dawcy.

W wyniku przygotowań, pacjenci pozbawieni zostają także naturalnej odporności i przebywają w izolatkach, ponieważ nawet najdrobniejsza infekcja może zagrażać ich życiu. Po zakończonym kondycjonowaniu chorzy muszą otrzymać materiał od „bliźniaka genetycznego” – inaczej znacznie wzrośnie ryzyko śmierci. Fundacja DKMS, mimo trudnej sytuacji nadal koordynuje procedury pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych i szpiku od Dawców niespokrewnionych a kliniki transplantacyjne nadal realizują zaplanowane transplantacje.

- Decyzja o zamknięciu granic była dla nas decyzją absolutnie zrozumiałą, ale jednocześnie trudną, bo groziła paraliżem wypracowanego na przestrzeni lat porządku w transporcie szpiku i komórek macierzystych. Musieliśmy działać natychmiast, bo w tym czasie kilkudziesięciu pacjentów na całym świecie - w tym w USA, Szwecji, Turcji i oczywiście w Polsce - było przygotowywanych do przeszczepienia, mieli podawaną chemię, przechodzili radioterapię i czekali na najważniejszy etap leczenia – transplantację szpiku od polskich Dawców. – tłumaczy Ewa Magnucka-Bowkiewicz, prezes Fundacji DKMS.

Dzięki współpracy z Centrum organizacyjno-koordynacyjnym ds. transplantacji, Ministerstwem Zdrowia, Wydziałem Zarządzania Kryzysowego oraz Strażą Graniczną, krwiotwórcze komórki macierzyste są przekazywane wyspecjalizowanym kurierom na granicy naszego kraju. Transport materiału przeszczepowego dla polskich pacjentów od dawców z zagranicy odbywa się na podobnych zasadach. Fundacja DKMS łączy też siły z innymi członkami międzynarodowej społeczności transplantacyjnej oraz władzami krajowymi i międzynarodowymi, aby sprostać wyzwaniom związanym z epidemią.

- Pomimo tej trudnej sytuacji, w Fundacji DKMS nie zwalniamy tempa i chcemy docierać z pomocą do tych, którzy bardzo jej potrzebują - Pacjentów czekających na ten dar życia. Ogromny ukłon i podziękowania należą się dawcom, naszym rodakom, którzy pomimo tej nowej, trudnej rzeczywistości, stawiają się w klinikach transplantacyjnych i oddają komórki macierzyste, pomagając Pacjentom nie tylko z Polski, ale też z innych krajów Unii Europejskiej czy spoza Unii - w tym ze Stanów Zjednoczonych – podsumowuje Ewa Magnucka-Bowkiewicz.

Zobacz koniecznie

Obecnie karetki w specjalnych walizkach transportują pobrany materiał przeszczepowy do granicy w Słubicach, gdzie Straż Graniczna przekazuje go kurierom medycznym, a ci udają się z tą niezwykłą przesyłką na odpowiednie lotnisko. W ciągu maksymalnie 72 godzin „woreczki z życiem” muszą trafić do Pacjentów w odległych od Polski krajach, żeby ratować ich życie. Przed nimi bardzo trudne, pracowite tygodnie.

Kurierzy medyczni towarzyszą krwiotwórczym komórkom macierzystym od momentu odebrania ich z kliniki, w której nastąpiło pobranie, aż do momentu przekazania klinice transplantacyjnej, w której leczony jest pacjent, czekający na przeszczepienie. Na terenie Polski transport odbywa się według dotychczasowych procedur. Z kliniki, w której nastąpiło pobranie od dawcy, materiał przeszczepowy jest przewożony do kliniki transplantacyjnej transportem medycznym, w asyście specjalnego kuriera lub wyznaczonego personelu medycznego.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera