Psy rządzą w Kamieniu. Ponad 200 ras i 2000 czworonogów na II Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych. Są też wielbiciele piesków

Psy rządzą w Kamieniu. Ponad 200 ras i 2000 czworonogów na II Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych. Są też wielbiciele piesków

Psy opanowały Kamień. W ostatni wakacyjny weekend do rybnickiej dzielnicy zjechały się rasowe czworonogi i ich właściciele. Odbyła się tam dwudniowa II międzynarodowa wystawa psów rasowych. Za jej organizacje odpowiada Związek Kynologiczny z oddziałem w Rybniku, najstarsza i największa organizacja kynologiczna w Polsce.

Na obiektach rybnickiego MOSiR-u dumnie prezentuje się ponad dwa tysiące psów z nieco ponad dwustu ras. Są wśród nich przedstawiciele popularnych ras, ale i prawdziwe "rodzynki" wśród czworonogów, które w swoich rasach właściwie nie miały z kim rywalizować, gdyż wystawiono pojedyncze sztuki.

- Jest u nas dużo znanych ras. Owczarki niemieckie, labradory. Z mniejszych ras cavaliery, czy maltańczyki, ale też rasy mniej rozpowszechnione - owczarki węgierskie, owczarki chorwackie - wylicza Paulina Erfurt z rybnickiego oddziału Związku Kynologicznego. - Wszystkie psy łączy jedno: robią ogromną furorę - uśmiecha się organizatorka wystawy.

Impreza w Kamieniu jest międzynarodowa, toteż wystawcy są z całej Europy. Jak mówi Paulina Erfurt ich liczba sięga około tysiąca pięciuset do tysiąca ośmiuset. - Wystawców mamy z krajów ościennych: Słowacja, Czechy, a także z bardziej oddalonych, Anglia, Francja - mówi Erfurt.

Rywalizacja w Kamieniu toczy się zarówno o prestiż i laury, jak również o nagrody rzeczowe. Między innymi sprzęty sportowe zarówno dla piesków, jak i właścicieli. Organizatorzy przyznają, że sporą część z nich ufundowali ich sponsorzy. Żeby jednak je zgarnąć trzeba okazać się najlepszym. Jak wyłaniani są zwycięzcy?

- Pieski oceniane są w ringach. Najlepsze z nich wchodzą do konkurencji finałowych - wyjaśnia Paulina Erfurt i dodaje, że wystawa nie jest ograniczona wyłącznie do rywalizacji, ale też pokazów. - Odbywają się też pokazy dodatkowe (np. pokaz psów ratowniczych - przyp. red) - wyjaśnia Erfurt, podkreślając, że dużym powodzeniem cieszyła się konkurencja dziecko i pies, w której najmłodszy wystawca miał pięć lat.

Wystawa w Kamieniu nie jest debiutancką dla pochodzącej spod Opola pani Oli i jej czworonogów, które prezentowały się już na innych tego typu imprezach. W dzielnicy Rybnika o puchary walczyły dwuletni pies Solan i roczna suczka Daja. Oboje są przedstawicielami rasy welsh corgi cardigan. - Rywalizujemy w klasie pośredniej i w klasie młodzieży - tłumaczy wystawczyni.

Pani Ola nie ma jednak presji na wygraną. - Jak będzie, to będzie przyjemnie - krótko mówi hodowczyni, która dodaje, że zwycięstwem będzie odważne wyjście piesków na prezentację, ich socjalizacja i zbudowanie motywacji na kolejne wystawy. - Najważniejsze, żeby w pełni cieszyły się z tego co robią - zaznacza pani Ola, która łącznie w swojej hodowli ma sześć psów.

Międzynarodowa wystawa to jednak okazja nie tylko dla hodowców, by zaprezentować "światu" swoje czworonogi. Kamień oblegany jest także przez wielbicieli psów. Andrzej Szudrowicz jest rybniczaninem. Dokładnie nie pamięta, kiedy po raz pierwszy przyjechał na wystawę psów do Kamienia. Było to jednak jeszcze w czasach, gdy wystawa nie była międzynarodowa.

- Jesteśmy tutaj z rodziną już po raz kolejny. Jeździmy od około 6-7 lat - mówi Andrzej Szudrowicz, który do Kamienia zabrał ze sobą żonę oraz trójkę dzieci. Jest też przyjaciel rodziny Cywil. Roczny pies rasy golden retriever.

Jak przyznaje pan Andrzej wystawa w Kamieniu jest promocyjnym strzałem w dziesiątkę, ale nie tylko. - Wspaniała inicjatywa. Miasto się promuje, wystawcy są z całego świata - zauważa rybniczanin, który dodaje, że jednym z wygranych wystawy jest on sam. - Sam sięgałem po porady hodowców, można się doradzić w zasadzie w każdej kwestii, od higieny po żywienie. Wszyscy są bardzo życzliwi - w samych superlatywach wypowiada się Andrzej Szudrowicz.