Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychodancing z Maleńczukiem

Ola Szatan
W kwestii zachowania można mieć o nim różne (czytaj: najgorsze) zdanie. Ale jedno trzeba mu przyznać - potrafi dać znakomity koncert. Do nich z pewnością należał dzisiejszy występ w ramach rybnickiej OFPY.

Postawił na dość zróżnicowany repertuar i swoisty koncert życzeń. Bo większość z utworów Maciej Maleńczuk postanowił okrasić grą (słowną) wstępną bądź dedykacją. I dlatego mieliśmy piosenkę dla emerytów ze szczególnym uwzględnieniem agenta Tomka, był numer dla mamy, córki, a nawet babci. Wolę nie wnikać dlaczego z myślą o babci zaśpiewał "Cicha woda brzegi rwie"... Jeden z jego sztandarowych utworów "Tango Libido" zaśpiewał dla... starych bab. Ponoć je lubią. Podczas koncertu nie zabrakło złotych myśli Macieja. "Mam naturę badacza", "prawdziwy mężczyzna zachowuje się tak żeby jego mama była zadowolona". Na koniec regularnej części koncertu zaśpiewał "Płonącą stodołę", która okazała się preludium do tego co działo się w trakcie bisu.... mieliśmy San Remo i festiwal opolsko-sopocki w jednym. Istną biesiadę z weselem. Maleńczuk, pokazał, że jest artystą totalnym (czyli takim, który może totalnie zagospodarować całą imprezę), bo rzucił wiązankę... przebojów włosko-francusko-polskich. Było nawet "Nie płacz kiedy odjadę", "Staying Alive" z Bee Gees czy słynna "Ramaya". Wstrząsające przeżycie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!