Drastyczne plakaty ze zdjęciem martwego płodu, skojarzone z portretem jastrzębskiego posła Krzysztofa Gadowskiego z PO, albo wystosowane przez Annę Ronin - „jedynkę” w wyborach do Sejmu z ramienia Zjednoczonych dla Śląska - wezwanie do dymisji prezydenta Raciborza, któremu Ronin zarzuca hejtowanie w sieci oraz „esbeckie metody” podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej. Gorąco zrobiło się na kilka dni przed wyborami w rybnicko-mikołowskim okręgu nr 30 (obejmuje Rybnik, Mikołów, Jastrzębie, Wodzisław, Racibórz i Żory). Najpierw w Jastrzębiu-Zdroju kandydatowi PO wymierzono cios poniżej pasa.
- Aborcja zabija! Poseł Krzysztof Gadowski popiera prawo aborcyjne - grzmieli uczestnicy pikiety zorganizowanej kilka dni temu pod trzema jastrzębskimi kościołami. Ich organizatorami byli Marek G., kandydujący w 2014 roku z list PiS do rady miasta, oraz jego brat.
Poseł Gadowski pozwał Marka G. i Daniela G. w trybie wyborczym i wygrał w sądzie.
- Sprawa dotyczyła przedstawienia nieprawdziwych informacji na temat tego, że poseł popiera prawo aborcyjne. Sąd uznał te informacje za nieprawdziwe. Orzeczenia sądów w tej sprawie są prawomocne - podkreśla Roman Foksowicz, dyrektor biura poselskiego Krzysztofa Gadowskiego. Sąd zakazał Markowi G. i Danielowi G. „rozpowszechniania w formie agitacji bezpośredniej, jak też za pośrednictwem internetu i portali społecznościowych, informacji zawierających stwierdzenie, że poseł Krzysztof Gadowski głosuje za prawem do zabijania i popiera prawo aborcyjne” - czytamy w uzasadnieniu.
Co więcej, sąd nakazał sprawcom przeprosić posła za to, co zrobili, a także solidarnie wpłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Stowarzyszenia Jastrzębska Urologia z przeznaczeniem na cele oddziału ginekologiczno-położniczego WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
- To kampania oszczerstw i kłamstw pod moim adresem. Naruszała moje dobre imię, dlatego skierowałem sprawę do sądu - mówi w rozmowie z nami poseł Gadowski.
Atmosferę w chłodnym o tej porze roku Raciborzu podgrzała z kolei Anna Ronin, wyciągając na wierzch - na kilka dni przed wyborami - „brudy” z zeszłorocznej kampanii wyborczej. Wezwała prezydenta Mirosława Lenka do dymisji.
- Podczas ostatnich wyborów na prezydenta Raciborza w 2014 r. głównym motywem negatywnej kampanii wobec mnie były teksty związane z sektą, czyli teksty podżegające do nienawiści na tle religijnym. Komentarze, a w zasadzie hejty pisane były m.in. z jednego z domów w Raciborzu-Ocicach na ul. Kołłątaja, co ustaliły organy ścigania. Zgadnijcie Państwo, kto mieszka w tym domu? Okazuje się, że w tym domu mieszka sam Mirosław Lenk - grzmiała podczas konferencji Anna Ronin.
Przygotowała nawet na tę okazję stronę internetową, gdzie opisuje stosowane wobec niej - jak się wyraża - „esbeckie metody”: „śledzenie, groźby, hejty, ośmieszanie, podżeganie do nienawiści religijnej i narodowościowej, zastraszanie, manipulowanie wypowiedziami” - wylicza jednym tchem Ronin. - Okazuje się, co ustaliły organy ścigania, że Lenk przyczyniał się do głównego nurtu negatywnej kampanii wobec mnie - mówi.
Co na to Mirosław Lenk?
- Nie chcę komentować tej sprawy przed wyborami. Pewnie o to właśnie chodziło - dodaje. A gdy zagadujemy go, czy jego dom sprawdzały orany ścigania, mówi, by zapytać policję. - Ja nie hejtuję. Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to odbiera mu rozum - rzuca Lenk. Sprawdzamy, „organy ścigania” niczego nie potwierdzają. - Nic nie ustalaliśmy w tej sprawie. Nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od pani Ronin, dotyczącego hejtowania odnośnie jej osoby - mówi nam Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji. Z kolei Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód, która zajmowała się sprawami Ronin (nękaniem, groźbami karalnymi, hejterskimi ulotkami), wszystkie sprawy... umorzyła.
Gdy pytamy Ronin, dlaczego wyciągnęła sprawę po roku, i czy aby nie chodzi o robienie sobie kampanii wyborczej przed nadchodzącymi wyborami do Sejmu, mówi, że dopiero niedawno dostała materiały.
- Poza tym, gdybym to ujawniła dopiero po wyborach - i załóżmy nie dostała mandatu - powiedziano by, że wylewam swoje niezadowolenie. Zaś jakbym weszła do Sejmu, powiedzieliby, że woda sodowa uderzyła mi do głowy i teraz będę robić porządek w Raciborzu - mówi Ronin, która wzywając Lenka do dymisji zaznaczyła, że kampania musi być prowadzona uczciwie, bez dyskredytacji przeciwników.
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?