Pożaru nie udało się ugasić. Wczoraj, po ponad dwóch godzinach rozmów, salę jako pierwsi opuścili przedstawiciele Sierpnia 80. Później zaczęli wychodzić pozostali związkowcy.
Powodem zerwania rozmów była decyzja zarządu o tym, że nie wycofa swojego zeszłotygodniowego wypowiedzenia porozumienia (z lipca 2015 roku), które dawało pracownikom gwarancje niezmienności warunków zatrudnienia w momencie przejęcia przez nowy podmiot. A właśnie wycofanie się z tej decyzji miało otworzyć drogę do dalszych negocjacji.
Krzysztof Sędzikowski, prezes spółki tłumaczył wczoraj, że nie ma możliwości, aby KW weszła do Polskiej Grupy Górniczej (nowej KW) z tym porozumieniem. Kiedy rozmowy zostaną wznowione? Tego jeszcze nie wiadomo.
Napięcie w Kompanii Węglowej rośnie coraz bardziej. Ponowne spotkanie zarządu, strony społecznej i wiceministra ds. energii, Grzegorza Tobiszowskiego, nie przyniosło żadnych rezultatów. Wczoraj rozmowy zostały zerwane.
Decydująca miała być informacja zarządu o tym, czy cofnie ubiegłotygodniowe wypowiedzenie porozumienia z lipca 2015 roku, czy też utrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie. Wypowiedzenie nie zostało cofnięte, a po ok. dwóch godzinach związkowcy zaczęli opuszczać salę. Jako pierwsi wyszli przedstawiciele WZZ Sierpień 80.
- Nie było żadnych zerwanych rozmów - mówi przekornie Marceli Murawski, przewodniczący Sierpnia 80 w kopalni Halemba-Wirek. - Warunkiem wczorajszego spotkania było danie czasu zarządowi KW na wycofanie wypowiedzenia. W poniedziałek jasno było powiedziane, że związki oczekują wycofania tamtej decyzji, bo jako strony mające przystąpić do negocjacji byliśmy w defensywie i nie mając żadnych gwarancji i argumentów, mieliśmy przystępować do rozmów. Nie tędy droga - dodaje związkowiec.
Przypomnijmy, że porozumienie, którego wypowiedzenie stało się ogniwem zapalnym, uniemożliwiającym dalsze prowadzenie rozmów, np. w kwestii systemu wypłaty „czternastek” za 2015 rok, dotyczy zapewnienia pracownikom niezmienności warunków zatrudnienia w chwili przejęcia przez nowy podmiot. Chodzi np. o Polską Grupę Górniczą, czyli o Nową Kompanię Węglową (albo Spółkę Restrukturyzacji Kopalń). Lipcowe porozumienie miało obowiązywać do momentu zawarcia zakładowego układu zbiorowego, ale nie dłużej niż przez rok.
Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej, po wczorajszym spotkaniu tłumaczył, że zarząd nie może wycofać się ze swojej decyzji.
- To porozumienie uniemożliwia dokonywania jakichkolwiek zmian w systemie płacowym bez zgody wszystkich związków zawodowych. Problem polega na tym, że nie możemy wejść do nowej kompanii z tym porozumieniem. To nie jest żaden wrogi ruch. Wypowiedzenie nie oznacza jeszcze żadnych konsekwencji dla pracowników - zapewniał prezes Sędzikowski.
Podkreślał, że porozumienie lipcowe było dodatkową ugodą do tych styczniowych. Zostało zawarte w momencie, gdy mówiło się, że NKW zacznie działać najpóźniej do 30 września. Z różnych powodów te terminy ciągle ulegały zmianie i teraz mowa o 1 maja. Dodawał również, że strona społeczna była wcześniej informowana o planie wypowiedzenia tej ugody.
- Nie mieliśmy Nowej Kompanii Węglowej na czas. Jest dużo strat z tego powodu i przysporzyło to nam wielu trudności związanych z ratowaniem płynności finansowej. Ale jest jeden pozytyw tej sytuacji - możemy teraz wrócić do niektórych inwestorów i powiedzieć: „Zobaczcie, zrobiliśmy to, co obiecaliśmy. Obniżyliśmy koszty i mamy dalszy potencjał ich obniżenia” - komentował Sędzikowski, zaznaczając, że spółka w ciągu roku obniżyła koszt wydobycia tony węgla z 300 zł do 250 zł. I obyło się to bez cięć kosztów pracy. Natomiast koszty materiałowe, czyli inne niż koszty pracy, od 2013 roku zostały obniżone o ok. 12 proc.
Podczas wczorajszego spotkania padła propozycja, aby wypowiedzenie porozumienia zawiesić na miesiąc. Dodajmy, że zeszłotygodniowa decyzja zarządu miała trzymiesięczny okres wypowiedzenia, czyli lipcowe porozumienie przestałoby obowiązywać z końcem kwietnia. Jednak i ta propozycja spotkała się ze sprzeciwem związkowców.
Niepokoje w KHW
Gorąco także w Katowickim Holdingu Węglowym. Wczoraj związki zawodowe miały określić się, czy przyjmują jeden z dwóch wariantów przedstawionych na wtorkowym spotkaniu. Przypomnijmy, że według nieoficjalnych doniesień, podczas wtorkowego spotkania zarząd przedstawił dwie propozycje. Jedna z nich zakłada wypłatę nagrody rocznej w dwóch ratach po 50 proc. do 1 marca i do 1 czerwca. Druga opcja miała mówić o tym, że górnicy do 1 marca otrzymają ponad 2 tys. zł (niezależnie od tego, ile wynoszą ich średnie zarobki), a do 1 czerwca pozostałą część należności. Wskazane terminy oznaczają, że termin pierwszej płatności zostałby przesunięty o prawie miesiąc, ponieważ według zapisów Holdingowego Układu Zbiorowego, „czternastka” powinna zostać wypłacona do 5 lutego.
**
Jak udało się nam dowiedzieć, przedstawiciele Sierpnia 80 nie przyjęli żadnej propozycji, a tylko zgoda wszystkich organizacji dawałaby szansę na rozwiązanie tego problemu.**
Wojciech Jaros, rzecznik prasowy KHW, powiedział, że spółka nie udziela na razie żadnych informacji. Dodajmy, że wczoraj w kopalni KWK Wujek trzy związki zawodowe (Sierpień 80, Kadra i ZZ Górników) powołały sztab strajkowy. Podstawą do działania ma być niewypłacenie nagrody w całości do piątku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody