Za jej pomocą można będzie płacić za parkingi, wstęp na basen, czy do muzeum. Nic tylko się cieszyć. Tylko dlaczego nazywa się tak koszmarnie? Nawet w Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP, który koordynuje prace nad Kartą, zastanawiano się nad wprowadzeniem jakiejś bardziej przyjaznej nazwy. Szybko okazało się jednak, że od strony formalnej to niemożliwe. Wszystkiemu winna jest Unia Europejska.
- Nazwa ŚKUP została wpisana do umowy o dofinansowanie projektu, a to oznacza, że w tzw. okresie trwałości projektu, czyli do roku 2018 jesteśmy zobligowani posługiwać się tym określeniem. Nie możemy go teraz zmieniać, gdyż Unia bardzo skrupulatnie kontroluje wszelkie formalności - wyjaśnia Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP.
Wypełnij ankietę i wygraj nowego iPada
No dobrze, skoro w "papierach" koniecznie już musi być ŚKUP, to niech tak będzie, ale nas, przyszłych posiadaczy Karty, nic nie zmusza do łamania sobie języka za sprawą urzędniczej nowomowy. Spróbujmy zatem wymyślić dla elektronicznej skarbonki jakieś bardziej przyjazne określenie.
Precedensy już mieliśmy. W ten właśnie sposób narodził się przecież "Helmut" i "Sznycel". Pod tymi żartobliwymi nazwami kryją się sprowadzane przez Tramwaje Śląskie z Niemiec i Austrii wagony Pt8 i E1. "Sznycla" wymyślili nasi Czytelnicy w plebiscycie zorganizowanym na łamach DZ (sami tramwajarze postawili z kolei na "Francika").
Proponujemy połączyć siły - wspólnie zaproponujmy kilka alternatywnych nazw dla ŚKUP-u, a następnie przeprowadzimy na naszych łamach (oraz stronie internetowej) plebiscyt, który wyłoni tę - Waszym zdaniem - najlepszą. Może Silesia Pass? Albo raczej Niebieski Bilet, e-skarbonka, czy Karta Metropolitalna? To tylko kilka, najprędce wymyślonych w naszym redakcyjnym gronie propozycji. Teraz Państwa kolej. Czekamy na Wasze pomysły. Od dziś przyjmujemy je pod adresem mailowym: [email protected].
Idealna nazwa powinna być krótka
Mówi prof. Jolanta Tambor, językoznawca z Uniwersytetu Śląskiego
Idealna nazwa dla ŚKUP-u powinna być krótka i najlepiej jednowyrazowa. Długie nazwy są nie do przyjęcia, gdyż ludzie chcą porozumiewać się szybko i sprawnie. Z tego powodu odrzucają język zawiły - urzędniczy, który jest dla nich językiem "zewnętrznym". W języku od zawsze panuje stała tendencja do uproszczeń. Stąd "podstawówka" zamiast szkoły podstawowej, czy "średnicówka" zamiast Drogowej Trasy Średnicowej.
Nie upieram się, że nazwa dla ŚKUP-u nie powinna stanowić zapożyczenia z innych języków. Jeśli byłaby ładna, a do tego dałoby się ją po polsku wymówić i odmienić, to dlaczego nie? Nie bałabym się także nazwy, która w pierwszym momencie może się wydawać dziwna. Wszystko zależy od tego, czy przyjmie się wśród mieszkańców regionu.
Jak powinna się nazywać elektroniczna skarbonka? Silesia Pass, a może Karta Metropolitalna?
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?