Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarność: Nie chcemy pracować aż do śmierci

Anna Wojciechowska
Około 13 tysięcy związkowców przed Sejmem, żywiołowe reakcje na słowa posłów dochodzące z telebimu, płonące opony i wybuchy petard , których odgłosy docierały do sali sejmowej. A tu równie gorąco: emocje czasem sięgały zenitu a frekwencja wyjątkowa, jak na to miejsce. Ale kiedy przyszło do ostatecznego rozstrzygnięcia niespodzianki nie było: mimo 2 mln podpisów zebranych przez "Solidarność" referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego nie będzie.

Sejm nie poparł w piątek wniosku NSZZ "Solidarność".

Za głosowało 180 posłów, przeciwko było 233, wstrzymało się 42. Większość bezwzględna konieczna do przyjęcia wniosku wynosiła 228 posłów.

"Solidarność" chciała, aby w referendum Polacy odpowiedzieli na pytanie, czy są za utrzymaniem dotychczasowego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Pod wnioskiem o referendum złożono w Sejmie w lutym prawie 1,4 mln podpisów (do wczoraj zebrano ponad 2 mln). Koalicja zdołała odrzucić wniosek w tej sprawie. I choć wspierający związkowców PiS reprezentował sam Jarosław Kaczyński, to nie on był wczoraj najpoważniejszym oponentem dla premiera Donalda Tuska. Tym okazał się szef "Solidarności" Piotr Duda.

Duda, który jako przedstawiciel wnioskodawców rozpoczął debatę, sprawnie i merytorycznie punktował rządzących. Dowodził, że proste podniesienie wieku emerytalnego bez dodatkowych rozwiązań nie rozwiązuje problemu. Zmiany - wskazywał - powinny iść w parze choćby z działaniami zwiększającymi liczbę miejsc pracy. - Teraz się nam proponuje, albo pracować do śmierci, albo szybciej umrzeć z głodu - kwitował Duda projekt rządu, zgodnie z którym będzie możliwe wcześniejsze niż w wieku 67 lat przejście na emeryturę (dla mężczyzn od 65 lat, dla kobiet - 62 lat) ale w wysokości tylko 50 proc. przepracowanego kapitału emerytalnego.

Najmocniej polityków PO musiał jednak szef Solidarności dotknąć wytykając im, że w ostatniej kampanii wyborczej o planach podniesienia wieku emerytalnego milczeli. Co więcej, jeszcze rok temu, sugerowali raczej, że jest to niepotrzebne. "Solidarność, Solidarność", "Zwyciężymy, zwyciężymy" - takimi okrzykami i oklaskami na stojąco wystąpienie szefa "S" przyjęli posłowie PiS.

Samego Tuska Duda wyraźnie wyprowadził z równowagi. - Nie na tym polega odpowiedzialność przywódcy, by stawiać tak łatwe pytania i żądania, wygodne dla każdego z nas - wypalił Tusk Dudzie. - Ja bym się wstydził na pana miejscu podejmować tak łatwych zadań. Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa "Solidarności" żeby pan się podejmował zadań, które jest w stanie wykonać każdy pętak - zagrzmiał premier.

"Hańba, hańba" - zakrzyczała prawa strona sali. Emocje uciszyła przerwa. Generalnie premier przekonywał w swoim wystąpieniu, że zaproponowane przez rząd zmiany rzeczywiście nie dają gwarancji na "bajecznie wysokie emerytury", ale to "wstęp, pierwszy krok, zagwarantowania emerytur w ogóle, dziś i w przyszłości", to umożliwienie "wypłacania emerytur na poziomie, który pozwala na przeżycie".

Mniej o samej reformie emerytalnej mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, bo według niego referendum, jakiego domaga się "Solidarność" ma głębszy sens. - To pytanie nie tyle o emerytury, ale właśnie o system społeczny, który dziś przynosi korzyści bardzo wąskiej grupie. Sensem tego referendum jest odpowiedź na pytanie, czy kieszenie jednych mają być bronione jak niepodległości, a kieszenie innych drenowane. Wy tego systemu bronicie, my jesteśmy przeciwni - dowodził Kaczyński.

Nie mniejsze emocje wzbudziła jego dawna koleżanka, dziś w Solidarnej Polsce, Beata Kempa, która ubrana w kubraczek z napisem "67" wykrzykiwała, że, by starczyło na emerytury trzeba opodatkować "tłuste koty" wskazując na posłów. - Tym wszystkim, którzy dziś podniosą rękę za odrzuceniem referendum emerytalnego, łatwo jest w luksusowych gettach planować reformy emerytalne - mówiła posłanka. - Trzeba nie mieć Boga w sercu, żeby urządzać Polakom obozy pracy - zwracała się Beata Kempa do premiera Tuska.

Sojusz Lewicy Demokratycznej głosował za referendum. Ruch Palikota wstrzymał się pomagając koalicji PO PSL. JAN/PAP

Opozycja: Nie wszystko stracone

Jarosław Kaczyński, szef PiS: - Referendum nie będzie, ale sprawa pozostała. Będzie akcja Solidarności, będzie i na pewno nasza akcja.Nacisk społeczny czasem daje rezultaty. Jeżeli jest to nacisk szerokiego frontu, to władza się czasem reflektuje.

Leszek Miller, szef SLD: - Po świętach wielkanocnych do Sejmu trafi wniosek Sojuszu o referendum ws. wieku emerytalnego. Tak jak my wspieraliśmy Solidarność, tak Solidarność będzie wspierać nas. Wniosek SLD ma zawierać pytanie dotyczące wieku emerytalnego i drugie - "czy jesteś za tym, by można było przejść na emeryturę bez względu na wiek, po przepracowaniu przez mężczyzn 40 lat, a kobiety - 35 lat".t

Andrzej Rozenek, Ruch Palikota: - Zaoszczędzimy ponad 70 mln zł w budżecie. Z drugiej strony, gdyby wnioskodawcy postawili mądrzejsze pytanie, głosowalibyśmy za, choć - jak wynika z arytmetyki - niewiele by to zmienił.t

Arkadiusz Mularczyk, Solidarna Polska:- Odrzucenie głosami PO i PSL wniosku o przeprowadzenie referendum emerytalnego jest wielkim skandalem i oszustwem Polaków. PAP

Po wojnie było już 6 referendów

Po II wojnie światowej Polacy szli do urn pięć razy, choć zorganizowano sześć referendów.

W tzw. referendum ludowym z 1946 roku Polacy mieli się wypowiedzieć nt. zniesienia Senatu, reformy rolnej i upaństwowienia gospodarki oraz granic na Odrze i Nysie Łużyckiej. Ówczesne władze namawiały do głosowania trzy razy tak. Takie też były i oficjalne wyniki głosowania, choć w rzeczywistości władze je sfałszowały. Drugie PRL-owskie referendum odbyło się w 1987 r. Dotyczyło proponowanych przez rząd zmian w gospodarce, ale jego wyniki z powodu niskiej frekwencji nie były wiążące. Po raz kolejny referendum odbyło się w 1996 r. Choć obywatele do urn poszli raz, referenda były dwa: o powszechnym uwłaszczeniu obywateli oraz o niektórych kierunkach wykorzystania majątku państwowego. To ostatnie było zwane referendum prywatyzacyjnym. Rok później Polacy mogli się wypowiedzieć na temat przyjęcia nowej konstytucji, a w 2003 roku na temat wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. TOS
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* http://slask.naszemiasto.pl/serwisy/fotomatura2012/: FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!