Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigry 2-0 Podbeskidzie. Fatalna inauguracja "Górali"

Przemysław Drewniak
W pierwszym meczu w 2017 roku Podbeskidzie było słabsze od Wigier i zasłużenie przegrało w Suwałkach
W pierwszym meczu w 2017 roku Podbeskidzie było słabsze od Wigier i zasłużenie przegrało w Suwałkach Łukasz Klimaniec
W niedzielnym meczu 20. kolejki Nice I ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało na wyjeździe z Wigrami Suwałki 0-2. Po przerwie słabo grających "Górali" pogrążyły bramki Vaclava Cverny i Franka Adu Kwame.

- Jeżeli na boisku pokażemy to, co pokazywaliśmy w czasie okresu przygotowawczego, to stać nas na przywiezienie trzech punktów. Jeżeli chcemy spełniać nasze marzenia to z całym szacunkiem, ale nie możemy obawiać się Wigier – mówił przed wyjazdem do Suwałk drugi trener Podbeskidzia, Dariusz Fornalak. Inauguracja wiosny pokazała, że póki co nie ma jednak meczów, do których "Górale" mogliby przystępować bez obaw. Bielszczanie zagrali w Suwałkach bardzo słabo i ponieśli zasłużoną porażkę.

Choć Jan Kocian miał w ostatnich tygodniach szansę na to, by zaszczepić swojej drużynie preferowany styl gry, to w meczu z Wigrami gra bielszczan różniła się niewiele od tego, co oglądaliśmy jesienią. Zamiast narzucić rywalom własne tempo i przeważać w posiadaniu piłki, w pierwszej połowie Podbeskidzie przebywało głównie na swojej połowie. Wigry zyskały przewagę, ale przed przerwą nie przekładało się to na sytuacje pod bramką Rafała Leszczyńskiego.

Zmieniło się to w drugiej części gry. Niespełna 10 minut po wznowieniu gry Podbeskidzie otrzymało pierwsze ostrzeżenie, gdy w dobrej sytuacji spudłował Maciej Wichtowski. Goście nie przebudzili się i w 69. minucie to podopieczni Dominika Nowaka wyszli na prowadzenie. Po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego bramkę strzałem głową zdobył obrońca Wigier, Vaclav Cverna.

Podbeskidzie zrobiło niewiele, by odmienić losy meczu. Na boisku pojawili się zagraniczni debiutanci – Nermin Haskić i Peter Sladek, ale gdy ci na dobre zadomowili się na boisku, Wigry prowadziły już 2:0. "Górali" pogrążył ich były zawodnik, Frank Adu Kwame. Obrońca z Ghany był w niedzielę jednym z najlepszych na boisku – tak jakby chciał pokazać, że w Bielsku-Białej niesłusznie postawiono na nim krzyżyk. W 77. minucie obrońca przeprowadził rajd i huknął nie do obrony, pieczętując zwycięstwo gospodarzy.

Dzięki wygranej Wigry awansowały na 4. miejsce w tabeli, zaś bielszczanie tracą do miejsc premiowanych awansem już 11 punktów. Kiedy na zapleczu Ekstraklasy ktoś odrobił taki dystans? Tego nie pamiętają już nawet najstarsi górale.

Wigry Suwałki 2-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała

Václav Cverna 69', Frank Adu Kwame 76'

Wigry: Hieronim Zoch - Janusz Bucholc, Maciej Wichtowski, Václav Cverna, Frank Adu Kwame - Damian Kądzior, Adrian Karankiewicz, Mateusz Radecki, Damian Gąska (77' Robert Dadok), Łukasz Wroński (71' Miłosz Kozak) - Kamil Adamek (84' Adam Ryczkowski).

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Robert Gumny, Jozef Piaček, Mariusz Magiera, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski, Łukasz Hanzel, Michał Janota (78' Peter Sládek), Damian Chmiel, Łukasz Sierpina - Szymon Lewicki (66' Nermin Haskić).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!