MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Alojz z Mrowczyj Górki

Marek Szołtysek
Ruda Śląska ma wiele części - a jedną z nich jest Wirek, który też się dzieli na jeszcze mniejsze części, jak przykładowo - Mrowczo Górka. I na tej Mrowczyj Górce mieszkała przed około czterdziestu laty moja ciotka.

Odwiedzałem ją podczas wakacji, poznając przy okazji tamtejszych mieszkańców. I tam między innymi poznałem starego Alojza. Wyglądał na sto lat. Ubrany był w bronotny manczestrowy szaket, czyli miał ubranie z ciemnobrązowego sztruksu. A kiedy już na starość Alojz nie miał siły chodzić do roboty ani do szynku na piwo, to delektował się swoją starością i poświęcał tylko ulubionym zajęciom. A jednym z nich była pewna odpustowa gra.

Otóż co roku w maju, kiedy w kościele na Mrowczyj Górce był odpust parafialny, to Alojz kazał sobie kupować na odpustowych budach, czyli straganach, kilka ulubionych zabawek, którymi później bawił się przez cały rok. Była to taka minigra zręcznościowa, takie małe płaskie pudełeczko z kilkoma zamkniętymi w środku kulkami. Jego górna część była przezroczysta, a w dolnej porobione były dziurki. Zabawa polegała na precyzyjnym ruszaniu pudełkiem, by kulki trafiły do odpowiednich dziurek. Zatem po całych dniach Alojz siadywał w domu przy żeleźnioku, w ogrodzie lub przed domem i grał w te swoje ulubione kulki. Wyglądało to tak: Trzymał rękę na wysokości brzucha, wpatrywał się uważnie w to pudełeczko i delikatnie ruszał ręką. Tak robił od rana do wieczora. Kto więc przechodził koło Alojzowego domu, to widział go ciągle w tej samej pozycji i bez reszty oddanego temu samemu zajęciu. Niektórzy ze zdziwienia kiwali głowami, a nawet powątpiewali, czy Alojz jest jeszcze normalny i czy na starość nie ogłup na blank.

Ten stary Alojz przypomina mi się zawsze, gdy obserwuję współczesnych ludzi, którzy w pociągu, w domu, w autobusie, u lekarza, w sklepie i wszędzie - trzymają w ręce telefon komórkowy w swej bardziej lub mniej wypasionej wersji i bez przerwy się w to swoje telefono-pudełeczko wpatrują i coś tam grzebią. Bo przecież ci ludzie wyglądają jak ów stary Alojz z Mrowczej Górki. I tak jak w sprawie Alojza pytano - czy to normalne, tak też można się pytać o współczesnych telefonokomórkowych Alojzów. Jest tylko jedna różnica. Dawny Alojz w swym wariactwie był odosobniony, natomiast dzisiejsze telefonowe alojzowanie to już epidemia czy nawet pandemia. I nie ma na to szczepionki.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!