Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Spaśny, bachraty, świąteczny

Marek Szołtysek

Dawno już minęły czasy, kiedy Ślązoczki walczyły z chudością. Tak, nie pomyliłem się. Dawniej, czyli lat temu sto, dwieście czy trzysta, jak panowała bieda, to Ślązoczki obawiały się, że jak będą za chude, to będzie to o nich źle świadczyć. Bo rzeczywiście, chudy to znaczyło kiedyś biedny lub chory. A kto chciałby mieć chorą lub biedną narzeczoną czy żonę. Za chudymi nikt się nie obracał na drodze, nikt na zabawie nie chciał z nimi tańczyć. Ale kobiety zawsze coś wymyślą, żeby oszukać rzeczywistość. I co robiły? Więc te chude czy bardzo chude #zakładały na biodrach specjalny pas. Był to właściwie taki wałek zwany kiełbasą, kiełbaśnicą lub wusztym. Wyglądało to jak pończocha wypełniona watą. Kiedy założyło się tę kiełbaśnicę na biodra czy wokół pasa, a potem nałożyło się na to jeszcze kilka warstw spódnic i kieckę, to zaraz Ślązoczka stawała się grubsza, bogatsza i zdrowsza, czyli piękniejsza. #Tak to było, choć może trudno w to dzisiaj uwierzyć.

Stare czasy biedy minęły i nie trzeba się już pogrubiać, a wprost przeci-wnie. Zwłaszcza po okresie zimowym i w okolicach Świąt Wielkanocnych nikt się chyba nie martwi, że wygląda zbyt chudo. Zatem z punktu widzenia śląskiej kultury regionalnej każdy powinien się cieszyć. Powinniśmy się też po świętach komplementować: O! Jak Pani sympatycznie zgrubła! Jakiż się z Pana zrobił okrągły krupniok! Natomiast hasło: Cześć grubasy! - mogłoby się stać charakterystycznym poświątecznym przywitaniem. Także śląsko godka może tu pomóc w wypowiadaniu oryginalnych słów zachwytu nad udanym przybieraniem na wadze. Można więc używać słów: Aleś je spaśny! Fest żeś sie spas! Wyglądosz jak miesiączek w pełni! Mosz gymba jak bachraty aniołek! Je żeś hruby i masny! Piykny z ciebie basiaty basok!

Niestety! Do dzisiaj nie przetrwała ta wspaniała stara moda na bycie pięknie grubym. I to jest właśnie złośliwość losu, mściwość dziejów czy chamstwo trendów w modzie. Dlaczego tak to jest? Wydaje mi się, że najprawdopodobniej działa tutaj zwykłe rynkowe prawo popytu i podaży. Po prostu, w czasach, gdy brakuje grubasów - chudzi chcą wyglądać grubo. Kiedy zaś wszyscy raczej są grubawi - w cenie jest chudość. Tylko na oszukanie grubości nie wystarczy przywiązana do bioder kiełbaśnica! Tutaj sposoby zaradzenia temu są o wiele bardziej długotrwałe i bolesne. Warto o tym pomyśleć, siadając do wielkanocnego stołu pełnego ciast, szynek, kroszonek i czekoladowych hazoków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!