Szpital w Świętochłowicach nową kliniką? Akademia Śląska, szpital i miasto podpisały list intencyjny

16 czerwca w siedzibie Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach podpisano list intencyjny, który prawdopodobnie mocno wpłynie na funkcjonowanie tej placówki. Jego stronami jest ZOZ, miasto Świętochłowice oraz Akademia Śląska (dawniej Wyższa Szkoła Techniczna). Według przedstawicieli tych instytucji porozumienie sprawia, że wszystkie strony wygrywają.

- Przede wszystkim pokazujemy, że działamy cały czas w kierunku rozwoju tej placówki – mówi prezydent Świętochłowic, Daniel Beger.

Prezydent wskazał również na inny istotny czynnik umowy – możliwość poszerzenia kadry. Przez pewien czas z powodu nieobsadzonych etatów zawieszona była chirurgia.

- Jednocześnie za tym (działaniami wizerunkowymi – przyp. red.) idą działania związane ze współpracą ze studentami z Wydziału Nauk Lekarskich, który jest w Akademii Śląskiej, a to z kolei zagwarantuje nam trochę inną stronę funkcjonowania szpitala – taką bardziej kliniczną, gdzie będziemy mieli tutaj studentów, którzy będą mogli się kształcić. W perspektywie kilku lat będą mogli również tworzyć kadrę tego szpitala – dodaje prezydent.

Uczelnia jest z kolei zadowolona, że studenci będą mogli zdobywać praktyczne umiejętności. Co istotne – w bardzo bliskiej przyszłości.

- To jest najważniejsza rzecz, żeby przyszły lekarz (obecnie nasz student) miał szkolenie praktyczne w szpitalach. Znaleźliśmy razem z prezydentem miasta porozumienie, że nasi studenci już od października tego roku będą odbywali swoje praktyki. Być może nawet w czasie wakacji już je rozpoczną – mówi kanclerz uczelni Arkadiusz Hołda.

Oprócz lekarzy w świętochłowickim szpitalu będą zyskiwać doświadczenie pielęgniarki i ratownicy medyczni. Uczelnia planuje, by w przyszłości do tego grona dołączyli rehabilitanci. List, to także szansa na pozyskanie środków zewnętrznych dla ZOZ-u.

- Ten list intencyjny otwiera nam możliwość podpisywania dalszych umów dotyczących kształcenia naszych studentów tutaj w szpitalu na wszystkich oddziałach. Otwiera również szanse na badania naukowe, czy prowadzenie wspólnych działań w celu pozyskania środków unijnych, przy których uczelnia jest niezbędna.

Co jednak w wypadku zamknięcia któregoś z oddziałów z powodu niewydolności finansowej placówki? Dwa miesiące temu szpital i Urząd Miasta informowali, że Uniwersytet Ekonomiczny wykonał zamówioną ekspertyzę, która miała pomóc zmniejszyć stratę szpitala (obecnie to aż 1,5 miliona miesięcznie).

Propozycje uczelni mówiły o likwidacji (bądź ograniczeniu działalności) oddziałów, przenoszenia jednostek, którymi obecnie zarządza szpital. Miasto chciało znaleźć inne rozwiązanie. Na razie nie wiadomo, co dalej ze świętochłowickim szpitalem. Zapytaliśmy jego prezes, co w wypadku zamknięcia części oddziałów – czy umowa przewiduje taki scenariusz?

- Taki wypadek nie jest rozważany. Szpital funkcjonuje, działa we wszystkich swoich dotychczasowych specjalizacjach. Mamy nadzieję na rozwój tych specjalizacji, a nie na odwrotny kierunek. W związku z powyższym wybranie nas też przez Akademię Śląską do współpracy jest dla nas wyróżnieniem. Jest też przede wszystkim rozwojem dla szpitala – twierdzi prezes ZOZ w Świętochłowicach Anita Przytocka.