Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica zabójstwa w klubie nocnym pod Częstochową. Budynek w Woźnikach zrównano z ziemią, ale plotki nie słabną

CP
Tajemnica zabójstwa w domu publicznym w Woźnikach. To miejsce zrównano z ziemią
Tajemnica zabójstwa w domu publicznym w Woźnikach. To miejsce zrównano z ziemią Bartłomiej Romanek, Eksploratorzy z Katowic
Śląskie miasta i miasteczka kryją wiele tajemnic i lokalnych legend. Jedną z nich jest to, co działo się w nieistniejącym już Night Clubie w Woźnikach. Niejeden mieszkaniec Woźnik łapał się za głowę, gdy słyszał, jakie rzeczy działy się w tym miejscu...

Po słynnym Night Clubie pod Częstochową nie został kamień na kamieniu, ale przez lata swojego istnienia dorobił się licznych miejskich legend. Miejsce to skrywało swoje mroczne tajemnice. Cielesnych uciech szukali tutaj mieszkańcy Śląska i Częstochowy, a w Woźnikach wciąż krążą na ten temat opowieści.

Po różowym króliczku, który zdobił budynek w Sośnicy (dzielnica Woźnik) na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 789 i 908, nie ma już śladu. Zniknął też sam dom uciech, który po latach dewastacji rozebrano. Zobaczcie, jak wyglądał jeszcze, kiedy istniał.

Klub nocny w Woźnikach był owiany złą sławą

Budynek z różową elewacją i charakterystycznym króliczkiem przez wiele lat był jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc w powiecie lublinieckim. Był on powszechnie znany mieszkańcom powiatów lublinieckiego i tarnogórskiego, bo stał na skrzyżowaniu ważnych dróg tranzytowych. Mimo że został zamknięty wiele lat temu, a z jego elewacji zniknął króliczek, to budowla budziła ciekawość przejeżdżających kierowców i turystów.

Po latach jednak i to miejsce obróciło się w pył. - To chyba dobrze, bo nie była to najlepsza wizytówka naszej gminy. Miejsce budynku zastąpił parking, z którego korzystają kierowcy pobliskiej restauracji - mówił nam niedługo po wyburzeniu Michał Aloszko, burmistrz Woźnik.

Najpierw restauracja, a potem dom uciech

Przed działalnością Night Clubu, budynek miał bardzo ciekawą historię, sięgającą jeszcze czasów przed drugą wojną światową. Wtedy mieściła się w nim restauracja, która działała również pod koniec XX wieku. Budynek i restauracja należały wówczas do Gminnej Spółdzielni. Nieruchomość została jednak sprzedana przedsiębiorcy pochodzącemu spod Białegostoku.

Biznesmen zainwestował i w dawnej restauracji stworzył klub nocny. Mieszkańcy Woźnik nie byli tym przybytkiem zachwyceni. - Nie korzystał z niego żaden mieszkaniec Woźnik, bo wieści w takich niewielkich miejscowościach szybko się rozchodzą i żona od razu wiedziałaby, co mąż robi w nocy - żartowali mieszkańcy Sośnicy.

Klub działał rok, może dwa, a został zamknięty kilkanaście lat temu, głównie z powodów ekonomicznych, chociaż po regionie chodzi plotka, że stało się tak po tym, jak zamordowano w nim jednego z policjantów. Jednak potencjalni świadkowie tego wydarzenia milczą i tej informacji nie da się już w żaden sposób potwierdzić. Policyjne źródła w tej sprawie także milczą. Historia jednak krąży po okolicy i rozbudza wyobraźnię mieszkańców.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera