Tak bawiły się dzieci na balu Wszystkich Świętych w Katowicach-Panewnikach

W tym roku na bal Wszystkich Świętych u katowickich franciszkanów na Panewnikach zapisało się ponad 70 dzieci. Bal rozpoczął się w wigilię tej uroczystości około godziny 16.00. To nie pierwszy raz, kiedy na dużej sali domu parafialnego dzieci przebrane za świętych wraz z rodzicami bawiły się w rytm muzyki. Zorganizowano także wspólne zabawy. Jeszcze przed pandemią tego typu wydarzenia były organizowane przez parafię.

— W tym roku w czasie karnawału był też bal. Widzieliśmy, że to kolokwialnie rzecz mówiąc "chwyta" i ludzie oraz dzieci są chętni. Był pozytywny odzew, że parafianie chcieliby znowu coś takiego. Zaproponowaliśmy bal Wszystkich Świętych - mówi br. Szczepan Müller OFM wikariusz parafii pod wezwaniem św. Ludwika Króla oraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Jak wskazuje zakonnik, choć jego ulubionym świętym jest święty Franciszek sam w tym roku przebrał się za patrona bazyliki.

— Jestem przebrany za św. Ludwika Króla, bo to patron parafii, Bardzo chciałem coś ambitniejszego niż świętych franciszkańskich, bo dla mnie to byłaby to tylko kwestia przyjścia w habicie - śmieje się brat Szczepan