Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak pracuje patrol wodny policji w Pławniowicach ZDJĘCIA + WIDEO

Paweł Szałankiewicz
Policjanci mają prawo skontrolować każdy obiekt pływający na jeziorze. Nawet superłabędzia
Policjanci mają prawo skontrolować każdy obiekt pływający na jeziorze. Nawet superłabędzia Paweł Szałankiewicz/Dziennik Zachodni
Patrol wodny policji to odpoczynek w słońcu? Nic z tych rzeczy. To równie ciężka praca jak na brzegu, a na dodatek kołysze. Sprawdziliśmy.

Praca policjanta wodnego jest lekka, łatwa i przyjemna? Tylko na pierwszy rzut oka, już po kilkudziesięciu minutach chciałem uciec z mojej "służby". Dlaczego? Żar leje się z nieba, w jeziorze 12 tysięcy ludzi, a tu trzeba dopilnować, by nikomu nie stała się krzywda i co chwilę upewniać się, że osoby pływające na żaglówkach, pontonach czy rowerach wodnych są do tego odpowiednio przygotowane. I - rzecz ostatnia, ale wcale nie nieważna - kontrolować i upominać, by nie pito alkoholu.

Sierżanci sztabowi Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, Maciej Ryży i Jarosław Kandora, zabrali mnie ze sobą na krótki patrol na jeziorze w Pławniowicach. Ode mnie wymagali dwóch rzeczy. Abym miał na sobie kamizelkę i - obojętnie, w jakim tempie poruszałaby się motorówka - żebym zawsze czegoś się trzymał.

Zagrożenie nr 1: brak kapoka

Po odbiciu od brzegu podpływamy do kołyszącego się na falach pontonu. No i okazało się, że pani pływająca z czwórką dzieci nie była do tego przygotowana. Brakowało akcesoriów zapewniających wszystkim bezpieczeństwo, no i sam ponton nie był przystosowany do tak dużej liczby osób. - Zdarza się dość często, że ludzie pływają bez odpowiednich środków asekuracyjnych, czyli kół ratunkowych i kapoków. Oczywiście nie zawsze każdy o tym wie, staramy się pouczać i kierować po prostu bliżej brzegu - wyjaśnia Maciej Ryży, który w patrolu wodnym pracuje już od ośmiu lat i - jak sam nieco górnolotnie przyznaje - dla niego jest to połączenie pasji z pracą.

Pani "kapitan" z pontonu została więc pouczona i bez szemrania obrała kurs bliżej brzegu. Miała szczęście, bo za brak kapoków policjanci często dają mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.

Zagrożenie nr 2: alkohol i fantazja chojraka

Policjanci sprawdzili jeszcze stan trzeźwości opiekunki dzieci (na szczęście wszystko było w porządku).

Niestety, pijani to plaga na i wokół letnich akwenów. - Zdarzały się przypadki, że ktoś po alkoholu ruszał wpław na środek jeziora. Taki typ wypije dwa piwa i od razu chce podbić cały świat. To może skończyć się tragedią - ostrzega Maciej Ryży. - Ostatnie utonięcie mieliśmy tutaj 3-4 lata temu. Było też utonięcie w nocy, jakieś 20 metrów od brzegu. Oczywiście ofiara miała w organizmie ponad trzy promile alkoholu.

Zagrożenie nr 3: alkohol i agresja

Z nietrzeźwymi na brzegach - jak opowiadają policjanci - zdarzają się kłopoty, promile ewidentnie ośmielają plażowiczów. Niekończące się dyskusje, próby przekonywania do swoich racji i głupawe tłumaczenie się - to jest na porządku dziennym. Ale są też wulgarne wyzwiska, zdarzają się bójki. Raz nad jezioro zawitali też kibice, pardon - kibole. - Przy tak wielkich skupiskach ludzi, istotne jest to, aby policjanci byli w pobliżu, to po prostu łagodzi obyczaje - zauważają policjanci.

Zagrożenie nr 4: tak zwane nietypowe sytuacje

- Zauważyliśmy młodą, ładną dziewczynę, która pływała obok pontonu - wspomina Maciej Ryży. - Podpłynęliśmy do niej.

A potem wyglądało to mniej więcej tak:
- Proszę wejść na ponton, bo to będzie dla pani bezpieczniejsze - mówi policjant.
- Nie ma mowy. Nie mogę tego zrobić - opór był stanowczy.
- Dlaczego?
- Bo jestem goła.

Wielkiego zdziwienia nie było. Jak opowiadają policjanci, pływanie na golasa to jedna z ulubionych rozrywek ludu śląsko-zagłębiowskiego.
Zagrożenie nr 5: pogoda

Maciej Ryży najtrudniejszą walkę o ludzkie życie stoczył w Pławniowicach na początku swojej służby. Pewnego dnia, po pięknym dniu, tuż przed wieczorem, na horyzoncie pojawiła się jedna, jedyna chmura. Gdy dotarła nad jezioro, zapadła absolutna cisza, która trwała nie więcej niż minutę.

- W kilka sekund rozpętała się burza, jakiej nigdy nie przeżyłem - mówi Ryży. - Z brzegu widzieliśmy, jak przewróciły się wszystkie łódki na jeziorze. W deszczu, gradzie i z piorunami nad głowami udało nam się ściągnąć na brzeg 20 osób. Cud, że nikt się nie utopił - wspomina.

Jarosław Kandora: - Ale ryzyko jest zawsze, bez względu na pogodę nie ma bezpiecznej wody. Po to zresztą jesteśmy szkoleni, żeby automatycznie odpowiednio zareagować - podkreślają policjanci.

Na moją obecność podczas patrolu - w każdym razie - policjanci zareagowali automatycznie i odpowiednio. Najpierw uspokajali, że się nie utopię, a potem bezpiecznie odstawili na brzeg. Dziękuję, nie jest to spokojna robota.

Policyjne patrole

W Pławniowicach od kilku lat nikt nie utonął.

Policjanci patrolujący na co dzień ten akwen w ubiegłym roku mieli kilka akcji ratunkowych, ale na szczęście wszystkie okazały się skuteczne. W całym kraju natomiast w ubiegłym roku utonęło łącznie 519 osób (w tym 30 osób poniżej 18. roku życia), z czego 145 pływając w jeziorze, a 111 w stawie.

Patrole wodne w Pławniowicach mają do dyspozycji jedną motorówkę.

Z KMP w Gliwicach w sezonie bezpieczeństwem na akwenach zajmuje się 10 funkcjonariuszy.

Wodne patrole policyjne spotkamy też m.in. na: tyskich Paprocanach, Jeziorze Żywieckim, rybnickim zalewie, wodach Nakła-Chechła, Pogorii.


*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Burza na Śląsku i Zagłębiu. Skutki nawałnic są potworne ZDJĘCIA + WIDEO
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Ceny żywności mamy najniższe w Europie SPRAWDŹ PORÓWNANIE
*Katowice stają się centrum IT w Polsce. Ile można zarobić?
*Zoo w Chorzowie od kuchni. Tego nie zobaczysz w czasie zwiedzania ZDJĘCIA I WIDEO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!