Tarnowskie Góry: Rozbroją bombę ekologiczną

Składowisko niebezpiecznych odpadów po byłych Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach wciąż jest jednym z największych zagrożeń ekologicznych w woj. śląskim. Wciąż stanowi zagrożenie dla ludzi. Mimo upływu kilkudziesięciu lat, zagrożenie wciąż nie zostało zlikwidowane. Dotychczas wykonane prace pochłonęły ponad 200 mln zł, a potrzebne są kolejne środki. Według szacunków Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach jest to kwota rzędu 120 mln zł.

CZYTAJ TAKŻE:
Tarnowskie Góry: Miliony na rozbrojenie bomby ekologicznej

Część odpadów po byłych Zakładach Chemicznych zalega na terenie należącym do Skarbu Państa (reprezentowanego przez starostę tarnogórskiego), natomiast część na terenach prywatnych. W przypadku tych drugich sprawa jest bardzo skomplikowana.

Nie ma możliwości prawnej, aby finansować z pieniędzy publicznej usuwanie odpadów, znajdujących się na prywatnych działkach. Tym samym starostwo nie mogło starać się o żadne środki na ten cel. Przez kilka lat podejmowano bezskuteczne próby wykupienia bądź dzierżawy terenu.

Ostatnio pojawiło się jednak światełko w tunelu, a to dzięki zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym. Nowe przepisy umożliwią wykreślenie z KRS tzw. martwych podmiotów. W przypadku zakładów państwowych wszystkie zobowiązania i obciążenia przejmie Skarb Państwa.

W przypadku wciąż - formalnie - istniejących Zakładów Chemicznych, najważniejszym obciążeniem jest zobowiązanie do usunięcia niebezpiecznych odpadów. Po tym, jak zakłady zostaną wykreślone z KRS, odpady staną się "własnością" starosty.
- Jako burmistrz miasta mam kompetencję wydania nakazu usunięcia odpadów. Czekam tylko na wykreślenie zakładów z KRS - mówi Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór. - Nadarza się okazja, żeby sprawdzić ministerialne deklaracje dotyczące przeznaczenia środków na tę inwestycję - dodaje.
Chodzi o deklarację Stanisława Gawłowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Powiedział, że nie będzie problemu z pozyskaniem środków, jeśli rozwiąże się kwestia beneficjenta.

- Jestem zaskoczony. Nie słyszałem o zmianie ustawy o KRS - komentuje Marian Szukalski, wicestarosta tarnogórski. O sprawie dowiedział się od naszego dziennikarza. Więcej do powiedzenia miał natomiast poseł Tomasz Głogowski.

- Generalnie zmiany w przepisach należy oceniać jako dobry kierunek. W czwartek razem z przedstawicielami powiatu mamy spotkanie z ministrem Gawłowskim. Będziemy poruszali przede wszystkim sprawę usuwania odpadów z terenu należącego do Skarbu Państwa. Być może jednak już teraz pochylimy się nad tym, aby usuwanie wszystkich odpadów odbyło się w ramach jednej inwestycji, rozłożonej na kilka lat.

Niezależnie od zmian w przepisach, trwa kolejny etap usuwania odpadów z działek Skarbu Państwa. Chodzi o 150 tys. m sześć substancji chemicznych.

Dziś Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska podejmie decyzję czy przekaże powiatowi tarnogórskiemu promesę na to zadanie o wartości 17 mln zł. Warunki są dwa: powiat musi sporządzić projekt inwestycji oraz zawrzeć porozumienie w NFOŚ (na kolejne dofinansowanie w wysokości 43 mln zł).

Opozycyjni tarnogórscy radni powiatowi już jednak alarmują, że w budżecie nie zabezpieczono środków na sporządzenie dokumentacji.

- Zanim przystąpimy do prac związanych z przygotowaniem dokumentacji, musimy być pewni tego, że otrzymamy środki. Pieniądze w naszym budżecie znajdą się na pewno. Jest tylko kwestia ich przesunięcia. Myślę, roboty zaczną się w przyszłym roku - twierdzi Marian Szukalski.

*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku