Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

The Voice of Poland. W sobotę Antoni Zimnal z Sosnowca idzie po swoje. Czy zwycięsko przejdzie przez Bitwy? Trzymamy kciuki!

Agata Markowicz
Agata Markowicz
Antoni Zimnal z Sosnowca, drużyna Marka Piekarczyka.
Antoni Zimnal z Sosnowca, drużyna Marka Piekarczyka. Arch. TVP 2
Program The Voice of Poland wkroczył w decydującą fazę Bitew. W sobotę, 14 października o dalszy udział w programie zawalczy Antoni Zimnal z Sosnowca. W ubiegłym odcinku z programem pożegnał się inny śląski uczestnik, Błażej Bączkiewicz z Jastrzębia Zdroju.

Przypomnijmy, że wraz z tegoroczną odsłoną show – zmianie uległy zasady programu. Jurorzy dzielą swój team na pięć tercetów, by następnie z każdego z nich wyłonić dwie osoby, które przystępują do Bitew. Występy tercetów odbywają się, podobnie jak warsztaty, na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. Tak więc jeszcze przed fazą Bitew z każdego teamu z programem żegna się aż pięć osób.

Antoni to już artysta pełną gębą

W sobotę, 14 października przed swoją szansą stanie Antoni Zimnal z Sosnowca, związany również z Operą Śląską w Bytomiu. Antoni choć ma 17 lat, ma spore na scenie, bo też od najmłodszych lat występuje przed publicznością. W świat muzyki wkroczył głównie za sprawą Chóru Dziecięcego Opery Śląskiej w Bytomiu. Z tą ostatnią instytucją jest związany do dzisiaj, gdzie rozwija swój talent.

Talentów i pracowitości tylko Antoniemu pozazdrościć. Jest multiinstrumentalistą – od 10 lat gra na skrzypcach, na gitarze, na ukulele, fortepianie, perkusji, a ostatnio najbardziej lubi grać na organach w kościele w Sosnowcu. W planach ma naukę kolejnych instrumentów, ponieważ lubi łączyć je ze swoim głosem.

Najbardziej Antek lubi śpiewać akompaniując sobie na pianinie – to jest dla niego najlepsze połączenie, bo instrument pozwala mu zbudować akustyczną przestrzeń dla głosu. Jest zafascynowany repertuarem Wodeckiego. To właśnie utwór „Zabiorę Cię dziś na bal” zaprezentował przed publicznością podczas ,,Przesłuchań w ciemno”. Odwrócił wtedy dwa fotele – Justyny Steczkowskiej i Marka Piekarczyka. Ostatecznie zdecydował się, że będzie kontynuował przygodę w programie pod okiem wokalisty kultowej grupy TSA.

Jak wyznaje Antoni, nie przepada za rywalizacją na konkursach, ale uznał, że warto zmierzyć się w kultowym programie, jakim jest The Voice of Poland. Jak twierdzi, udział w show to poważna sprawa, więc bardzo się stresuje. Czuje się gotowy na próbę solowej kariery, ale brak mu jeszcze doświadczenia, więc przyszedł do programu, żeby je zdobyć.

Wśród swoich idoli Antoni wymienia artystyczne wizerunki między innymi Andrei Bocelliego oraz Andrzeja Lamperta. Na co dzień chłopak uczęszcza do tamtejszego IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica.

Oni czekają na swoją szansę

W kolejnych odcinkach programu The Voice of Poland na swoją szansę czekają jeszcze reprezentantka Podbeskidzia - Oliwia Lach (team Justyny Steczkowskiej) oraz Łukasz Samburski ,,Samba” z Sosnowca (drużyna Tomsona i Barona).

21-letnia Oliwia pochodzi z Bielska-Białej, a przygodę z muzyką rozpoczęła jako sześciolatka. Występowała w dziecięcym zespole, kształciła się muzycznie i przez wiele lat z powodzeniem brała udział konkursach w kraju i za granicą.

Choć w zanadrzu ma plan B w postaci studiów logistycznych, to ma nadzieję, że uda jej żyć z muzyki. Tworzy swoje teksty, nagrywa covery, a rok temu wydała swój autorski utwór „Pokaż”. Ma za sobą przygodę z modelingiem i udział w wyborach miss. Dba o formę, do czego motywuje ją chłopak, zawodnik MMA. Zainteresował ją tym sportem, sama także zaczęła amatorsko ćwiczyć. Wspierają się nawzajem w swoich dyscyplinach. Oliwia jest obecna, gdy on walczy w ringu, a on wspiera ją w walce o spełnienie muzycznych marzeń.

Oliwia ma nadzieję, że program The Voice of Poland stanie się dla niej nowym rozdziałem w karierze muzycznej. Na pewno pokaże, na co ją stać, bo ma w sobie ducha walki. Na eliminacjach zaśpiewała ,,Odbicie" z repertuaru Bryski.

Łukasz Samburski ,,Samba” to konferansjer, DJ i wokalista z Sosnowca. Od czterech lat prowadzi firmę zajmującą się organizacją imprez klubowych, karaoke czy wesel. W Sosnowcu jest z tego znany, bo „gdzie impreza, tam jest Łukasz”.

Aby odpocząć od klubowego zgiełku, zamyka się w garażu, gdzie majsterkuje, czując się przy tym jak dziecko na placu zabaw. Jednak od kołyski jego największą miłością jest śpiewanie. Od dwóch lat jest wokalistą w zespole L-4, który zadebiutował w Opolu w 1984 r. z piosenką „Super Para”, a następnie zajął pierwsze miejsce na liście przebojów Programu Trzeciego PR. Niedawno wydali płytę już z Łukaszem jako wokalistą i odświeżoną wersją singla sprzed lat.

Łukasz stawia też na karierę solową. Do programu The Voice of Poland przychodzi, by pokazać się szerszej publiczności. Ten program jest dla niego furtką do większego świata, którego chciałby zaczerpnąć. To dla niego szansa, by rozwinąć skrzydła. Chce być znany nie tylko lokalnie. Bez względu na to jak potoczą się jego losy, nie boi się wyzwań.

Lamberry już wybrała

Niestety, pierwszy odcinek Bitew, w którym zmierzyli się ze sobą uczestnicy teamu Lamberry nie był szczęśliwy dla reprezentanta województwa śląskiego. Błażej Bączkiewicz nie miał okazji zaprezentować się na muzycznym ringu w studio programu The Voice of Poland. Odpadł tuż przed Bitwą, po występie w tercecie.

Nowy odcinek The Voice of Poland - w sobotę, 14 października na antenie TVP 2, o godz. 20. Powtórka w niedzielę o godzinie 11:35 w TVP2.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera