"Tydzień zimna" w Katowicach. Sobotni spacer w Lasach Murckowskich w poszukiwaniu śladów zwierząt

Uczestnicy wydarzeń w ramach Tygodnia zimna będą mieli możliwość zapoznania się z szeroko pojmowanym zagadnieniem zimna i niskich temperatur, z którymi mamy do czynienia zarówno w nauce jak i w życiu codziennym. Poruszone zostaną między innymi tematy z zakresu medycyny, biologii, fizyki, geografii, inżynierii, kryminalistyki czy gastronomii.

Codziennie w ramach akcji odbywały się przeróżne wydarzenia związane z zimnem. W sobotę 6 stycznia odbywają się seanse filmowe z zimnem w tle. O godzinie 10., rozpocznie się spacer po Lasach Murckowskich, by podążać szlakami zwierząt i szukać śladów ich obecności. Ostatniego dnia, czyli w niedzielę 7 stycznia, opanowana zostanie Dolina Trzech Stawów, gdzie odbędzie się wspólne morsowanie, pokazy Ratownictwa Wodnego i Lądowego, a także pokaz zachowania organizmu w trakcie przebywania w zimnej wodzie.

Podczas krótkiego spaceru po Lasach Murckowskich udało się znaleźć ślady zwierząt, o czym opowiadali Bogdan Ogrodnik i Maja Głowacka, prowadzący Pracownię Edukacji Zwierząt.

- Dostaliśmy zaproszenie na „Tydzień zimna”, akurat się dobrze składa, bo jest zimno, a jutro będzie jeszcze zimniej. Jesteśmy w miejscu wyjątkowym. To Dolina Murckowska, uwielbiamy to miejsce, ponieważ jest ono ciekawe pod każdym względem. Każdy wie, że tutaj jest rezerwat przyrody, dokumentujący historię roślinności tych ziem. Tutaj stara Puszcza Śląska ma swoją niewielką pozostałość. Poza tym teren tutaj jest bardzo urozmaicony. Oprócz rezerwatu, lubimy chodzić wzdłuż cieku wodnego, który wypływa z pobliskiego stawu, a który niesamowicie pięknie meandruje. Byliśmy tam przed chwilą i widzieliśmy świeże ślady obecności dzików, babrzysko, a więc miejsce, gdzie zażywają kąpieli - przechody Bogdan Ogrodnik, prowadzący Pracownię Edukacji Żywej wspólnie z Mają Głowacką.

Mamy niezwykłą przyjemność prowadzić te zajęcia z udziałem rodzin z małymi dziećmi. Dla nas to bardzo ważne, aby pokazywać ludziom las, który jest dla nich dostępny. Tutaj na tym króciutkim fragmencie – bo zawsze się dostosowujemy do tych małych nóżek i nie chodzimy na dalekie wyprawy – widzieliśmy babrzysko, kuźnię dzięcioła, kuźnię kowalika, przechody zwierząt odchody lisa, mnóstwo cudów. Mamy nadzieję, że dla wielu rodzin będzie to pierwszy kontakt z lasem, ale że nie będzie ostatni i że będą do niego wracać - dodaje Maja Głowacka.