MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W noc pożaru katedry Notre Dame podpalił sanktuarium w Jastrzębiu-Zdroju. Jest akt oskarżenia ZDJĘCIA

Jacek Bombor
Jacek Bombor
W noc pożaru katedry Notre Dame, podpalił sanktuarium w Jastrzębiu-Zdroju
W noc pożaru katedry Notre Dame, podpalił sanktuarium w Jastrzębiu-Zdroju Jacek Bombor/Dziennik Zachodni
Mieszkaniec Jastrzębia w noc pożaru słynnej katedry Notre Dame usiłował podpalić Sanktuarium Matki Bożej w Jastrzębiu-Zdroju - tak wynika z aktu oskarżenia, który trafił właśnie do sądu. Pochodząca z 1825 roku świątynia w Jastrzębiu-Zdroju jest uważana za matkę wszystkich jastrzębskich kościołów, jeden z najważniejszych zabytków górniczego miasta i miejsce licznych pielgrzymek z całego Śląska od kilku wieków.

Wcześniej śledczy nie chcieli informować o sprawie podpalenia kościoła św. Katarzyny – Sanktuarium Matki Bożej w Jastrzębiu-Zdroju. Podejrzewano nawet, że podpalenie może mieć związek z satanizmem, a później, że sprawca jest chory psychicznie.

Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 kwietnia 2019 r.

Z rana kościelny zauważył, że drzwi wejściowe są poważnie nadpalone.

- Obok znalazł pusty kanister po benzynie. Bardzo szybko ustalono sprawcę, okazał się nim mieszkaniec Jastrzębia, Emil P., który został zatrzymany i decyzją sądu osadzony w areszcie. Wyjaśniał, że nie miał zamiaru podpalić drzwi, a kościół. Chciał zwrócić na siebie uwagę, zdenerwowany otaczającą go rzeczywistością – wyjaśnia prokurator Jacek Rzeszowski, szef Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Tak naprawdę w kategoriach cudu można traktować fakt, że ogień nie przebił się przez drewniane drzwi i nie objął wnętrza.

- Widać opatrzność czuwała nad swoją świątynią – skomentował nam wówczas proboszcz parafii, ksiądz Stefan Wyleżałek, wstrząśnięty całą sytuacją.

Odniósł się do historii kościoła, który spłonął w 1811 roku, ale ocalał wówczas cudowny obraz opatrzności, do którego dziś przyjeżdżają pielgrzymi.

Biegły stwierdził, że benzyna się wypaliła, a lite, drewniane, grube drzwi nie przepuściły płomieni i ogień zgasł w zarodku. W trakcie śledztwa prześledzono portal społecznościowy podejrzanego, Emila P., i natrafiono tam na niepokojące, dziwne wpisy.

- Nawoływał do podpalenia szpitala, komendy policji, kościoła – dodaje prokurator Rzeszowski.

Podejrzany umieszczał we wpisach także demoniczne postaci.

W trakcie śledztwa prowadzący sprawę prokurator Arkadiusz Kwapiński miał poważne wątpliwości co do poczytalności Emila P.

Dlaczego podpalił kościół?

- Wyjaśniał, że skłoniło go do tego czynu trzaski w czaszce i głosy. Chciał w ten sposób poszukać pomocy – mówi prokurator Kwapiński.

Zobaczcie koniecznie

W efekcie latem wysłano Emila P. na cztery tygodnie do Aresztu Śledczego we Wrocławiu, na oddział psychiatryczny. Lekarze wzięli go pod lupę. Efekt?

- Biegli uznali, że jest w pełni poczytalny i może odpowiadać za swoje czyny – wyjaśnia Kwapiński.

W toku śledztwa ustalono, że w nocy z 15 na 16 kwietnia poszedł na stację benzynową, kupił benzynę do kanistra i poszedł pod kościół. Podpalił drzwi.

Nie wiadomo, czy zobaczył pożar katedry Notre Dame i to go “zainspirowało”, bo w przesłuchaniach się do tego nie odnosi.

Mężczyzna odpowie za sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia pożaru, usiłowanie zniszczenia mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury.

- Odpowie też za obrazę uczuć religijnych, a także, w związku z wpisami na portalu społecznościowym, dostał zarzut publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa – wyjaśnia prokurator Kwapiński.

Oskarżony przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera