Przed samorządami ostatnie dni na podjęcie ostatecznych uchwał w sprawie dostosowania sieci szkół do zmian w oświacie. Muszą zdążyć przed końcem marca. Nim to zrobią, najpierw mają przyjąć projekt uchwał, który zaopiniuje Kuratorium Oświaty w Katowicach (ich opinia jest wiążąca), a także związki zawodowe (ich opinia nie ma wpływu na zmiany w uchwale). Źle nie jest - tak pomyślimy patrząc na liczby obrazujące tempo prac. Jednak już wiadomo, że bez spięć się nie obędzie.
Do kuratorium w sumie powinny wpłynąć 203 uchwały. Z najnowszych danych (czwartek, godz. 12) wynika, że jest ich już 200. Z przesłaniem nadal zwlekają w Milówce, Dębowcu i Koszarawie (ta ostatnia podjęła uchwałę wczoraj).
- Samorządy bardzo sprawnie poradziły sobie z uchwałami intencyjnymi dotyczącymi sieci szkół - komentuje Anna Kij z Kuratorium Oświaty w Katowicach, koordynator ds. wdrażania reformy edukacji w Śląskiem.
NOWA SIEĆ SZKÓŁ W MIASTACH PO REFORMIE EDUKACJI
Kliknij w galerię zdjęciową i sprawdź Twoje miasta
I jak wylicza, do tej pory śląska kurator oświaty wydała 94 opinie, co stanowi blisko 50 proc. 45 z nich jest pozytywnych. To uchwały, które nie wymagają żadnych poprawek. 49 to decyzje pozytywne warunkowe. To oznacza, że miasto musi wprowadzić w życie wskazówki i zalecenia, jakie podało kuratorium. Bez tego opinia zmieni się na negatywną. Najczęstsze wytyczne dotyczą m.in.: usunięcia z treści uchwał zapisów niezgodnych z prawem czy przekształcenia gimnazjum w szkołę podstawową zamiast - jak zamierza organ prowadzący - pozostawienia gimnazjum do wygaszenia kształcenia czy też włączenia. Do tej pory kuratorium nie wydało ani jednej negatywnej opinii.
SAMORZĄDY WALCZĄ Z KURATORIUM
- W niemal wszystkich przypadkach zalecenia zmian są przyjmowane ze zrozumieniem - komentuje Kij. Zauważa też, że w sprawnej pracy z pewnością pomógł fakt, że w dziewięćdziesięciu procentach gmin koncepcje planów sieci szkół były przez organy prowadzące konsultowane z kuratorium oświaty, czasami po kilka razy.
Mimo to tak łatwo nie będzie. Już trzy pierwsze gminy - Żarki, Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec - zdecydowały się złożyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję śląskiej kurator oświaty. Ich włodarze zarzucają Urszuli Bauer, śląskiej kurator oświaty, przekroczenie kompetencji zawodowych. Kolejne, w których kuratorium również wskazało inne rozwiązania niż te przyjęte przez radnych, po cichu przyznają, że również rozważają taki krok.
CZYTAJCIE TEŻ:
Dąbrowa Górnicza mówi „nie" reformie edukacji i idzie do sądu!
Gmina Żarki kontra kuratorium
Sosnowiec przeciw reformie edukacji i skarży Kuratorium Oświaty\
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
- Przyjęty wariant (nowej sieci szkół - przyp. red.) był optymalny, uwzględniał przede wszystkim dobro uczniów i stworzenie im najlepszych warunków edukacji przy wykorzystaniu istniejących budynków oraz infrastruktury oświatowej. Jednak od 1 września 2017 roku sieć szkół będzie wyglądała zupełnie inaczej. Zastanawiacie się Państwo dlaczego? Bo o jej ostatecznym kształcie zadecydował kurator oświaty, który w mojej ocenie, wykracza poza własne kompetencje i postępuje wbrew interesom mieszkańców Dąbrowy Górniczej - napisał w emocjonalnym liście otwartym Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
W podobnym tonie wypowiada się Klemens Podlejski, burmistrz miasta i gminy Żarki.
- W mojej opinii śląska kurator oświaty przekroczyła swoje kompetencje. Dostosowanie sieci szkół jest zadaniem własnym samorządu - komentuje w rozmowie z DZ.
Spokoju nie będzie również w szkołach. Choćby dzisiaj rodzice przeciwni reformie oświaty nie posłali dzieci do szkoły.
- Zmiany w oświacie mają sens, kiedy poprawiają jakość kształcenia, odpowiadają na rzeczywiste potrzeby współczesności - pomagają żyć - komentuje Sebastian Musioł z Rybnika, ojciec czworga dzieci - trójki z dobrymi doświadczeniami gimnazjalnymi i najmłodszej córki, która tego może być pozbawiona. - Likwidacja gimnazjów, wydłużenie podstawówki to faktyczny powrót do modelu peerelowskiego. Anachronicznego, z którym mam bardzo niedobre doświadczenia. To zły pomysł i jeszcze gorsza realizacja. Zaklinanie rzeczywistości twierdzeniami, że zmiany mają charakter wyłącznie organizacyjny, porządkujący, są przemyślane, przygotowane, a za jakość edukacji i tak odpowiadają nauczyciele, nijak ma się do faktów - tłumaczy swoją decyzję o pozostawieniu dzisiaj dzieci w domu.
Na tym nie koniec. W piątek, 31 marca, nauczyciele odejdą od tablic. Zaplanowano ogólnopolski strajk nauczycieli. W naszym regionie strajk odbędzie się w co trzeciej szkole. Pozostałe w ten dzień będą funkcjonowały normalnie.
Tak od września 2017 roku będzie wyglądać sieć szkół w największych miastach województwa śląskiego. ZOBACZCIE GALERIĘ MIAST:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?