Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Siemianowicach Śląskich WIDEO Z DRONA i ZDJĘCIA NOCNE Tak płonęły odpady w zakładzie BM Recykling

Monika Chruścińska
Wideo
od 16 lat
Czarny dym nad Śląskiem i Zagłębiem 19 kwietnia widziały tysiące mieszkańców aglomeracji. Był to pożar w Siemianowicach Śląskich przy ulicy Konopnickiej. Paliło się na terenie zakładów BM Recykling. Toksyczny dym miał kilkanaście kilometrów długości. Z ogniem walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Zobaczcie niesamowite wideo z drona oraz zdjęcia nocne!

Wielki pożar w Siemianowicach wybuchł na terenie składowiska odpadów. Straż pożarna podała, że palą się między innymi odpady gumowe, wykładziny oraz opony. Ogień opanowano, jednak przelewanie pogorzeliska trwało jeszcze w godzinach nocnych.

W akcji brało udział dwadzieścia zastępów, a olbrzymie kłęby dymu były widoczne nawet w ościennych miastach. - Przypuszczalną przyczyną pożaru był samozapłon - mówi kpt. Mariusz Rozenberg, rzecznik siemianowickiej straży pożarnej.

Pożar został opanowany już po kilku godzinach, ale potem rozpoczęły się przelewanie pogorzeliska, które trwa do teraz. W szczytowym momencie na miejscu pracowało aż 80 strażaków!

Urzędnicy siemianowickiego magistratu postanowili zgłosić na firmę doniesienie do prokuratury. - To już trzeci potencjalnie niebezpieczny dla naszego zdrowia pożar w tym przedsiębiorstwie na przestrzeni trzech lat - komentuje Piotr Kochanek, rzecznik prasowy UM w Siemianowicach Śląskich. - Jako miasto jesteśmy w koalicji na rzecz czystego powietrza, każemy mieszkańców mandatami, gdy spalą wiadro swoich śmieci w swoim piecu. Tymczasem w firmie dochodzi co roku do ogromnego pożaru i nikt nie podnosi z tego tytułu konsekwencji - ubolewa urzędnik.

Kochanek zwraca uwagę, że to nie tylko problem Siemianowic Śląskich. - W przeciągu 20 minut gazy z tego pożaru potrafiły dotrzeć do katowickich Panewnik i Tychów, które są oddalone o 30 km. W związku z tym problem działalność i zabezpieczenia tego typu firm nie jest tylko problemem Siemianowic. Zwłaszcza, że ta firma działa nie w oparciu o pozwolenia wydane przez gminę, ale urząd marszałkowski - przypomina rzecznik magistratu.

Jak wyjaśnia, urzędnicy magistratu prowadzili wielokrotnie na terenie firmy kontrole, podczas których wiele razy wskazywali na nieprawidłowości, w tym nieprawidłowości związane z zabezpieczeniem przeciwpożarowym.

Akcji gaśniczej przypatrywało się z daleka wiele osób. Pożar składowiska odpadów wywołał jednak bardziej zainteresowanie niż panikę. Niepokój budził jednak towarzyszący pożarowi smród, odczuwalny także w okolicznych miastach. Ale według straży paliły się odpady komunalne, źródłem pożaru nie były niebezpieczne odpady ropopochodne ani chemiczne.

Słup dymu nad Śląskiem i Zagłębiem. To pali się zakład w Siemianowicach

Katowice: Pożar wybuchł na składowisku odpadów. Prokuratura ...

W wyniku pożaru nie było poszkodowanych. Nie zaszła konieczność ewakuacji mieszkańców okolicznych budynków. O godz. 21:10 pożar został opanowany. Trwają działania związane z dogaszaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!