Siemianowiczanin dowódcą na Combat Alert

- Grupa obecnie liczy 11 osób i są to ludzie w różnym wieku. Tworzą go ludzie z pasją i zaangażowaniem, którzy posiadają uprawnienia w różnych dyscyplinach,. W naszych szeregach są m. in. uczniowie klas mundurowych, nauczycielka edukacji dla bezpieczeństwa, studenci kierunków medycznych oraz lekarz - mówi Grażyna Falisz, z Teamu Cicho Sza.

Combat Alert to największe ogólnopolskie manewry proobronne, które odbywają się zarówno latem jak i zimą. Celem jest realizacja zadań na poligonie i pokonanie drużyny przeciwnej strzelając (również do siebie) z replik broni na plastikowe kulki. W zimowej edycji uczestnicy będą mieli do dyspozycji bojowe wozy piechoty czy czołgi, odbędą też szkolenia z dowódcami jednostek wojskowych. A to wszystko na poligonie wojsk lądowych w Orzyszu.

Andrzej Ostrowski z Siemianowic Śląskich przygodę z CA rozpoczął w 2012 roku i od tamtej pory zdobywał doświadczenie w szeregach partyzantów. Teraz w zimowej edycji zostanie dowódcą Koalicji Zachodu.

Dowódcę ze swoimi ludźmi można spotkać podczas imprez miejskich, festynów, czy pikników. Zawsze gotowi do działania, chętnie odpowiadają na pytania mieszkańców. Co więcej, wyznając wartości patriotyczne, brali udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości, gdzie zaprezentowali się ze swoim nowym nabytkiem: samochodem marki Honker.

Ostrowski pytany o plany Teamu na przyszłość odpowiada: przygotowanie się do realizacji zadań bojowych z wykorzystaniem samochodu, szkolenie ekipy z pierwszej pomocy oraz stałe podnoszenie umiejętności i zdobywanie wiedzy z taktyki zielonej.

- Aby do nas dołączyć należy mieć 15 lat. Wymagamy przestrzegania zasad fair play, uczciwości- przyznania się, że zostało się trafionym. Jeśli chodzi o sprzęt to na początku można go od nas wypożyczyć. Później doświadczeni koledzy doradzą odpowiednią replikę; jednak na początku wystarczy używany karabin za ok 400 zł. Zakup profesjonalnej repliki to wydatek ok. 1500 zł- dodaje Grażyna Falisz z Teamu Cicho Sza.