W sumie na 71 aparatów aż 46 miało różnego rodzaju usterki: w części nie działał nabój tlenowy, bądź uszkodzony był wężyk łączący ten nabój z pochłaniaczem, a jeszcze w innych uszkodzony był kołnierz łączący pochłaniacz z workiem oddechowym. Listę usterek uzupełniały: uszkodzenia węża oddechowego oraz zniszczenie chemiczne kołnierza łączącego pochłaniacz z workiem oddechowym powodujące odpadnięcie worka oddechowego.
- Urządzenia te nie nadawały się do użytku – nie pozostawiała złudzeń Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG.
Wszystkie wadliwe aparaty łączyło jedno – zostały wyprodukowane w roku 2009, a termin ich ważności dobiegał końca w roku bieżącym. Zarząd KHW od razu podjął decyzję, by do czasu wyjaśnienia sytuacji urządzenia z tej partii zostały wycofane z użytku. Teraz działania podjął także Wyższy Urząd Górniczy. Dzisiaj skierował on do zarządów wszystkich spółek górniczych polecenie, aby podległych im kopalniach przeprowadzono kontrolę ucieczkowych aparatów regeneracyjnych typu KA – 60, których termin używania kończy się w 2015 roku. Po ich otwarciu aparatów mają zostać wykonane oględziny i szczegółowe sprawdzenie ich stanu technicznego oraz walorów użytkowych. Wyniki kontroli mają trafić do 15 grudnia do Departamentu Górnictwa Podziemnego i Odkrywkowego WUG.
- Temat jakości aparatów ucieczkowych powrócił po rocznej przerwie. Przypomnę, że zakończyliśmy wielokierunkowe postępowanie w tej sprawie we wrześniu 2014 r. Producent przeprowadził we własnym zakresie badanie sprawność ponad 30 tysięcy aparatów tego typu, w które wyposażone były kopalnie. W ostatnich miesiącach pracownicy nadzoru górniczego podczas kontroli wyrywkowo sprawdzali jakość aparatów. Wydawało się, że problem został rozwiązany, także poprzez działania
organizacyjne podejmowane przez przedsiębiorców związane z użytkowaniem tego sprzętu w kopalniach – mówi Mirosław Koziura, przyznając, że wydarzenia z KWK Mysłowice – Wesoła zmusiły go do uwzględnienia nowej sytuacji.
Jak oceniają eksperci uszkodzenia aparatów mogą być spowodowane zarówno niewłaściwym użytkowaniem i przechowywaniem, jak i fabrycznymi uchybieniami jakości materiałów użytych do ich produkcji. Obecnie na rynku tych urządzeń są produkty czterech firm (polskiej, niemieckiej, amerykańskiej i ukraińskiej). Na ponad 100 tys. aparatów ucieczkowych znajdujących się w polskich kopalniach ponad 61 tys. pochodzi od polskiego producenta.
*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?