Wybuch gazu w Ustroniu zabił dwoje ludzi. Wiadomo, kto doprowadził do eksplozji. Jest decyzja prokuratury

Agnieszka Michulec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, potwierdziła dzisiaj, 20 lipca, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim, że 30 czerwca została podjęta decyzja o umorzeniu śledztwa. Podstawą umorzenia była śmierć sprawcy Karola R.

Śledczy na podstawie zeznań świadków, które wskazywały między innymi na konflikt rodzinny, a także na podstawie oględzin miejsca zdarzenia, ustaleń biegłego z zakresu pożarnictwa, wyników sekcji zwłok i badań toksykologicznych uznali, że do wybuchu w domu przy ulicy Polańskiej w Ustroniu przyczynił się Karol R.

- W oparciu o te ustalenia prokurator podjął decyzję, że sprawcą tego przestępstwa był Karol R. Śmierć osoby podejrzanej, bo nigdy zarzutów mu nie przedstawiono, stanowi przesłankę procesową, która zawsze skutkuje umorzeniem postępowania - wyjaśniła prokurator Michulec.

Jak utrzymuje lokalny portal beskidzka.24, Karol R. wysadził butlę z gazem z powodu groźby rozwodu.

- Nie zamierzał on wyprowadzić się z budynku. Straszył swoją małżonkę, że remontowanego przez lata domu jej nie odda. Że zostawi jej tylko kamienie. Niestety, te groźby nie były czcze. W wyniku jego decyzji ucierpiała rodzina mieszkająca dosłownie za ścianą. W ułamku sekundy stracili tak wiele… - donosi beskidzka24.pl.

Przypomnijmy, że do wybuchu przy ul. Polańskiej w Ustroniu doszło 4 grudnia 2022 roku, dokładnie w trzecią rocznicę tragicznego wybuchu gazu w Szczyrku, w wyniku którego doszło do zawalenia się trzykondygnacyjnego budynku i śmierci ośmiu osób, w tym czworo dzieci.

W Ustroniu w wyniku eksplozji zawalił się budynek jednorodzinny z użytkowym poddaszem. Z ustaleń strażaków wynikało, że mieszkało w nim siedem osób, trzy rodziny. W chwili wybuchu trzy osoby były na zewnątrz. Podczas akcji ratowniczej strażacy znaleźli w gruzowisku ciała dwóch mężczyzn, w tym Karola R, który - jak wskazują ustalenia śledczych - przyczynił się do eksplozji butli z gazem propan butan.

Decyzja prokuratury nie jest prawomocna. Inni pokrzywdzeni w tej tragedii mogą złożyć na nią zażalenie.