Należący do Grupy KGHM Nitroerg to największy w Polsce i jeden z największych w Europie producentów materiałów wybuchowych. Ma zakłady produkcyjne w Bieruniu i Krupskim Młynie. Na terenie tego pierwszego, przypomnijmy, doszło w czwartek, 14 stycznia, do wybuchu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że eksplodowały pozostałości z produkcji, unieszkodliwiane w przeznaczonym do tego miejscu, oddalonym od hal produkcyjnych.
W wyniku obrażeń wywołanych przez wybuch zmarł jeden z pracowników firmy, 49-letni tyszanin, a ranny został 36-letni mieszkaniec Bojszów, w pow. bieruńsko-lędzińskim.
Bojszowianin trafił pierw do szpitala w Oświęcimiu, skąd został następnie przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach-Ligocie. Jak informuje rzecznik spółki, Krzysztof Maciejczyk, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Był wczoraj diagnozowany, cały czas przebywa w szpitalu. Liczymy, że szybko dojdzie do zdrowia - mówi.
Maciejczyk zapewnia, że firmie bardzo zależy na wyjaśnieniu wszystkich okoliczności wypadku. - Zarząd powołał wczoraj specjalną komisję złożoną m.in. z ekspertów z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, technologów i specjalistów z zakresu chemii materiałów wybuchowych, która dzisiaj rozpoczęła już pracę - zapewnia.
Osobne śledztwo prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach. - Wczoraj do późnych godzin nocnych trwały oględziny miejsca zdarzenia. Pracowali policjanci, w tym pirotechnicy policyjni z oddziału antyterrorystycznego w Katowicach. Prokurator zarządził sekcję zwłok. Będziemy ustalać dokładne przyczyny i okoliczności wypadku - podkreśla asp. szt. Katarzyna Skrzypczyk, oficer prasowy bieruńskiej policji.
W piątek, 15 stycznia, od rana na miejscu zdarzenia cały czas kontynuowane są oględziny z udziałem prokuratora. Pracują saperzy i technicy policyjni. Teren został zabezpieczony.
Zobacz koniecznie
- W chwili obecnej ekspertami są saperzy, którzy zabezpieczają teren i wykonują czynności. Trzeba pamiętać, że pracujemy w trudnych warunkach. W dalszej kolejności na pewno będziemy korzystać z wiedzy, jaką dysponują biegli eksperci. O tym, którzy biegli zostaną powołani, zdecydują ustalenia podjęte podczas aktualnie prowadzonych czynności - mówi Maria Paszek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach. [/cyt]
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?