Marzanna Wieczorek to silna, wysportowana i pełna energii kobieta. Od dziecka aktywna fizycznie. Jej życie zmieniło się 19 czerwca 2016 roku. 48-letnia sportsmenka postanowiła zmierzyć się z jednym z zyskujących popularność biegów przeszkodowych. Tak stanęła na starcie Survival Race w Warszawie.
Bieg nie sprawiłby Marzannie wielkich problemów. Była wszak doskonale przygotowana fizycznie. Niestety, doszło do wypadku. Pokonując jedną z przeszkód Marzanna wylądowała, tak jak powinna, na specjalnej poduszce. Niestety, kolejny zawodnik lądując na tej samej poduszce sprawił, że kobieta została wyrzucona w górę. Upadając na kark złamała kręgosłup.
Od tego czasu Marzanna porusza się na wózku inwalidzkim. Intensywna i kosztowna rehabilitacja przynosi efekty, jednak polscy specjaliści nie są pewni czy sportsmenka kiedykolwiek będzie znów chodzić. Nadzieję na to daje rehabilitacja w specjalistycznej, leczącej najnowszymi metodami klinice "Zentrum der Rehabilitation R. Geerlofs GmbH & Co. KG", która znajduje się w Niemczech, jednakże koszt leczenia w tym ośrodku wynosi 4 000 euro tygodniowo, zaś koszt leczenia Marzanny został określony na kwotę ok. 48 000 euro, która znacznie przewyższa możliwości naszej sportsmenki jak i jej rodziny i przyjaciół.
Ze Śląska do Trójmiasta
Tu do akcji wkraczają śląscy biegacze zrzeszeni w grupach Socios Górnik, Night Runners, Gliwice Biegają: Piotr Jastrzębski, Marcin Kupijaj, Dariusz Szkoda, Kamil Kołodziejczyk, Krzysztof Diebel, Maciej Stodolak, Piotr Błach i Krzysztof Zarzyński. Postanowili oni zorganizować charytatywny bieg na rzecz Marzanny.
- Obserwując ogromny wysiłek Marzanny, jej upór i wytrwałość w dążeniu do celu, nie mogliśmy pozostać bierni i postanowiliśmy jej pomóc – mówi Piotr Jastrzębski, współorganizator biegu. - Nasza grupa biegowa obchodzi w czerwcu drugą rocznicę powstania. Dotychczas skupialiśmy się głównie na rywalizacji i dobrej zabawie. Dzisiaj nasz najważniejszy cel to pomoc Marzannie – dodaje.
Bieg pod nazwą „Pomagamy Marzannie Wieczorek – 1000 km przez Polskę” wystartuje 31 lipca z Zabrza. Jego nazwa to żadne nadużycie. Ośmioro biegaczy pokona trasę ze Śląska do Trójmiasta zahaczając po drodze o Kraków, Bielsk Podlaski (rodzinne miasto Marzanny) i Warszawę. W sumie 1000 km. Ten wyczyn ma im zająć około 4 dni - na metę planują wbiec w nocy z 4 na 5 sierpnia.
Jak pokonać taki dystans w tak krótkim czasie? To proste, biec bez przerwy... Uczestnicy będą biegli w sztafecie. Każdy z nich przebiegać będzie 20 km po czym nastąpi zmiana. Jak więc łatwo policzyć na każdego czeka dystans 125 km.
Ekipa biegu składać będzie się nie tylko z zawodników, ale również z obsługi technicznej jadącej w trzech samochodach. Organizatorom na sfinansowanie tego przedsięwzięcia udało się znaleźć sponsorów.
Pomóc może każdy
Akcja „Pomagamy Marzannie Wieczorek – 1000 km przez Polskę” ma pomóc w rehabilitacji sportsmenki na kilka sposobów.
- Przede wszystkim chcemy nagłośnić całą sprawę. Powiedzieć o walce Marzanny i o tym jak można jej pomóc, skierować do jej profilu w Fundacji Różyczka. Po drugie zaś podczas samego biegu będziemy prowadzili zbiórki na trasie. Będzie również możliwość dołączenia do biegnących na specjalnych odcinkach w pięciu miastach na trasie - mówi Janusz Jastrzębski, jeden z organizatorów biegu.
Ta ostatnia forma pomocy jest oczywiście najbardziej zaangażowana. Jest nie tylko wyrazem solidarności z biegaczami, ale również realnym wsparciem dla Marzanny - każdy chcący dołączyć do szczytnej sztafety musi wpłacić 10 zł wpisowego.
Pierwsza okazja do współuczestnictwa w biegu to oczywiście jego start. 31 lipca, Śląskie Rancho przy ul. Webera 8 w Zabrzu. Biegacze wyruszą o godz. 22.
Szczegóły, w tym również informacje o tym, jak do biegu dołączyć, znajdziecie na:
FACEBOOKOWEJ STRONIE WYDARZENIA
Śledźcie również fanpage POMAGAMY MARZANNIE WIECZOREK
Jeśli chcecie pomóc w inny sposób, możecie zasilić konto Marzanny w Fundacji Różyczka:
56 1050 1298 1000 0024 3042 5310
W biegaczach siła
- Chcemy w naszym biegu zjednoczyć całe środowisko biegów, a w szczególności biegów przeszkodowych w Polsce. Rywalizując między sobą w trakcie zawodów stajemy wspólnie przed ogromnymi wyzwaniami, ale dzięki współpracy i przełamaniu własnych barier, słabości, udaje nam się je pokonać. Identycznie jest z pomocą dla Marzanny - jednocząc się możemy sprawić, że stanie ona na własnych nogach, a my przez to ukażemy w czym tkwi całe piękno biegów przeszkodowych
– w doskonałej współpracy drużyny – mówi Marcin Kupijaj, współorganizator biegu.
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że w Polsce środowisko biegaczy to pokaźna grupa. Same biegi przeszkodowe przestały być już niszową rozrywką. Rocznie startują w nich dziesiątki tysięcy ludzi. Socios Górnik to jedna z najlepszych polskich drużyn startujących w tej dyscyplinie. Regularnie zajmuje ona czołowe miejsca w Runmageddonach czy Spartan Race.
Warto przy tym również zaznaczyć, że wypadek Marzanny był równie straszny co niespotykany... Podczas biegów z przeszkodami kontuzje są oczywiście czymś normalnym, jednak rzadko kiedy dochodzi do poważnych uszkodzeń ciała. Jest to bodaj pierwszy tak poważny wypadek, do którego doszło w Polsce podczas biegu przeszkodowego.
Moda uliczna w Katowicach: Zobacz, co tu się dzieje
Wracają upały: Prognoza 16-dniowa Tomasza Zubilewicza
Tarnowskie Góry. Zabytkowa Kopalnia Srebra wpisana na listę UNESCO [REPORTAŻ DZ]
Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?