Zwiedzili szczelinę przeciwlotniczą w Katowicach w pobliżu ZUS. Co znaleźli? Zobacz

W Katowicach w okolicy ulic Powstańców i Granicznej (niedaleko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych) znajduje się szczelina przeciwlotnicza. Jak wskazuje Aleksander Hora ze Stowarzyszenia Schrony w Polsce, szczelina przeciwlotnicza jest specjalnym rodzajem budownictwa, który pozwala schronić się ludności w momencie bombardowania. Miała za zadanie uchronić przede wszystkim przed odłamkami i falą uderzeniową wybuchu, a w przypadku bezpośredniego trafienia w szczelinę przeciwlotniczą minimalizować liczbę ofiar (zginęłyby tylko osoby przebywające w trafionej komorze, a reszta byłaby ranna lub wyszłaby bez szwanku).

Tego typu obiektów nie można zaliczać do schronów bojowych, gdyż nie prowadzono z nich ognia. Członek stowarzyszenia Schrony w Polsce postanowił zobaczyć jak szczelina w Katowicach wygląda od wewnątrz.

— Na mapach w tym miejscu znajdowała się cegielnia, także szczelina prawdopodobnie przeznaczona była dla jej pracowników – mówi Aleksander Hora.

Komora powstała prawdopodobnie pod koniec II wojny światowej.

— W środku w komorach schronowych umieszczone były drewniane ławki. Do komór prawdopodobnie prowadziły dwa gazoszczelne przedsionki nieco szersze niż same komory schronowe, dwa wyjścia ewakuacyjne w formie drabinek, a skrajne komory schronowe zakończone były prawdopodobnie toaletami – opowiada nasz rozmówca.

Okazuje się, że to miejsce (obecnie zarośnięte) pamięta wielu mieszkańców – także ze swoich zabaw. Trzeba jednak przyznać, że wielu współczesnym rodzicom włosy stanęły by dęba, gdyby usłyszeli o spędzaniu tam czasu przez swoje pociechy.

— Dużo osób dało odzew, że było to miejsce ich zabaw jak byli mali. Jeden Pan napisał nawet, że wędzili tam kiełbasy ze wsi. Ile w tym prawdy ciężko powiedzieć, ale stare czasy rządziły się swoimi prawami – dodaje Aleksander Hora.