Chorzowska Legendia coraz częściej wymieniana jest jako kluczowy punkt na mapach fanów parków rozrywki jeżdżących po całym świecie. Chorzowski park tematyczny ma też coraz więcej fanów w województwie śląskim. Tego lata powinien zajrzeć tam każdy co najmniej raz. Powód? Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko obchodzi 60. urodziny. A to oznacza wyjątkowe atrakcje!
Tak się zaczęło
Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko to najstarszy polski park rozrywki. Trafić do niego bez trudu, bo znajduje się na granicy Chorzowa i Katowic, na terenie Parku Śląskiego. Obiekt zapoczątkował tak naprawdę ideę tego typu parków w Polsce, a polskie wyrażenie „wesołe miasteczko” pochodzi właśnie od tego miejsca.
Budowa Wesołego Miasteczka ruszyła w 1956 roku. Na 39 hektarach miało powstać centrum rozrywki dla mieszkańców regionu. Trzy lata później park odwiedzili pierwsi goście. Zainteresowanie nowym miejscem było ogromne. W dni powszednie wesołe miasteczko odwiedzało średnio 6 tysięcy osób, a w święta około 50 tysięcy. Pamiętny rekord padł we wrześniu 1966 roku w czasie Święta Trybuny Robotniczej, kiedy w Wesołym Miasteczku bawiło się 80 tys. osób. W latach 70. i 80. Wesołe Miasteczko w Chorzowie rozkwitło na dobre, stając się symbolem nowości technologicznej. Tak fantastycznego obiektu zazdrościła nam cała Polska! I cała Polska zjeżdżała tutaj, żeby zakosztować fantastycznej zabawy.
Największą karuzelą na terenie ówczesnego lunaparku, która działa od początku istnienia obiektu do dzisiaj, są Samoloty Duże. Zawieszone na 45-metrowej wieży latają z prędkością dochodzącą do 55 km/h, a podniebny lot trwa około 12 minut. Pomysł na to urządzenie przywiózł z budapesztańskiego Vidam Parku sam generał Jerzy Ziętek. Niepodważalnym symbolem Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka jest również Diabelski Młyn (dziś Legendia Flower), wybudowany na terenie chorzowskiego obiektu w 1978 roku. Legendia Flower liczy 40 metrów wysokości i może pomieścić maksymalnie 216 pasażerów. Do dziś jest to największa stacjonarna karuzela w Polsce. I jeden z najlepszych punktów widokowych na Górnym Śląsku.
Teraz jest Legendia
Czarną kartą w dziejach Wesołego Miasteczka zapisał się czas przemiany ustrojowej - lunapark zaczął tracić na swojej świetności, stał się mocno niedofinansowany, a niektóre jego urządzenia zostały bezpowrotnie wywiezione przez zmieniających się właścicieli. Na prostą obiekt zaczął wychodzić dopiero w 2007 roku. To właśnie wtedy do już Śląskiego Wesołego Miasteczka przyjechał pierwszy w Polsce rollercoaster o wysokości 21 metrów z podwójną pętlą. Z kolei w 2014 roku zakupiono 26 karuzel od duńskiego lunaparku Sommerland Syd.
W 2015 roku pieczę nad chorzowskim Wesołym Miasteczkiem przejęła słowacka spółka Tatry mountain resorts a.s., która zarządza obiektem do dzisiaj i posiada obecnie 100% udziałów w Śląskim Wesołym Miasteczku sp. z o.o. Słowacka spółka zobowiązała się zainwestować w obiekt 117 mln złotych (30 mln EUR) w ciągu następnych pięciu lat. To za jej rządów pojawiła się również koncepcja przekształcenia chorzowskiego Wesołego Miasteczka w pierwszy w Polsce prawdziwy park tematyczny, posiadający swoje unikalne przesłanie oparte o mity, baśnie i bajki. Stąd też do ówcześnie używanej nazwy zostało dodane słowo Legendia. Od 30 marca 2017 roku pełna nazwa parku brzmi: Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko.
- Szukaliśmy słowa, które w możliwie najtrafniejszy sposób połączy tradycję z nowoczesnością i pokaże zmianę tego miejsca. Legendia łączy w sobie bajki, baśnie i legendy. To magiczny świat w sercu ogromnej aglomeracji. Nazwa to gra słów mówiących też o legendzie tego miejsca – legendarnego parku na mapie Polski, pierwszego takiego w naszym kraju i jednego z najstarszych w Europie, niosącego ze sobą wiele pozytywnych emocji i magicznych wspomnień mieszkańców. Ale nie odżegnujemy się od Śląskiego Wesołego Miasteczka, bo Legendia ma łączyć tradycję z nowoczesnością. Jest synonimem zmiany i pomaga w rozpoznawalności Chorzowa – mówi dyrektor Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka, Paweł Cebula.
Tak trzymać!
Poczynione w ostatniej dekadzie zmiany w chorzowskim parku rozrywki opłaciły się. Dzięki sprowadzonym przez słowackiego inwestora nowym urządzeniom, takim jak Lech Coaster czy Bazyliszek, rozrywki w Legendii szukają nie tylko Polacy, ale także goście z zagranicy.
- W ubiegłym sezonie 10 proc. naszych klientów stanowili goście zagraniczni. Ale osoby te przyjeżdżają również dlatego, bo chcą zobaczyć i skorzystać z urządzeń, które dzisiaj można spotkać już tylko w Legendii. Np. rollercoaster Diabelska Pętla to prawdopodobnie jedyne urządzenie francuskiego producenta Soquet z podwójną pętlą, które istnieje i działa do dzisiaj – zaprasza do odwiedzenia Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka Paweł Cebula.
W czasie wakacji obiekt czynny jest codziennie za wyjątkiem poniedziałku, a w weekendy można bawić się w parku nawet do północy, w formule ,,Legendia at Night”.
Nocna wizyta w chorzowskim obiekcie to nie tylko możliwość jazdy na karuzelach i kolejkach górskich pod rozgwieżdżonym niebem. Dodatkową atrakcją jest unikatowy w skali Polski Teatr na Wodzie, który oferuję gościom Legendii multimedialny spektakl „Legenda o magicznej perle”. Uczestnicy widowiska mają niepowtarzalną okazję przenieść się do krainy fantazji dzięki niesamowitemu połączeniu gry świateł, projekcji 3D, fontann, tańca i gry aktorskiej. A wszystko to na scenie, która powstała na… powierzchni jeziora. Takie rzeczy tylko na 60. urodziny Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka. Polecamy obejrzeć. Naprawdę warto!