Bywający na powiatowych sesjach Giżyński dopominał się o umieszczenie na ścianie symbolu chrześcijaństwa obok godła państwowego i herbów powiatu częstochowskiego oraz województwa śląskiego.
- Brakuje tu - dla wszystkich Polaków i katolików, i patriotów - symbolu najważniejszego i najświętszego - krzyża - argumentował. Poseł nie ograniczył się do słów, ale postanowił załatwić sprawę formalnie. Na ręce starosty częstochowskiego, Andrzeja Kwapisza złożył postulat o umieszczenie krzyża w sali obrad.
Krzyż zawisł w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego tuż przed świętami, 22 grudnia.
Nie była to jednak cicha akcja, jak swego czasu w Sejmie, gdy grupa posłów potajemnie , nocą wieszała krzyż obok godła państwowego, w sali obrad parlamentu (przy tym jeden z posłów spdł z drabiny i złamał nogę). W częstochowskim Starostwie Powiatowym zorganizowano oficjalną uroczystość. Krzyż został poświęcony przez proboszcza parafii Matki Boskiej Zwycięskiej podczas spotkania opłatkowego z pracownikami starostwa.
- Krzyż wisiał na honorowym miejscu podczas ostatniej sesji rady powiatu, na której był pan poseł - mówi Grażyna Folaron, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego. - Starosta zwrócił na to posłowi uwagę. Poinformował, że krzyż już zawieszono - dodaje.
Giżyński przekonywał, że to nie jest sprawa polityczna, lecz sprawa katolickiego i patriotycznego sumienia gospodarzy: radnych, zarządu i urzędników. Jego zdaniem byłoby uwłaczające, gdyby sprawę krzyża uzgadniano, negocjowano czy głosowano. Poseł argumentował, że krzyż wisi w sali sesyjnej częstochowskiej Rady Miasta, był też w gabinecie wojewody częstochowskiego, więc teraz powinien być umieszczony także na poczesnym miejscu, w częstochowskim Starostwie Powiatowym.
- Dobrze się stało, że krzyż zawisł w sali sesyjnej - powiedział nam poseł Giżyński.
Tymczasem radni nie są skłonni do oficjalnego komentowania sprawy.
- To teraz jest raczej bardzo trudny temat - mówi jeden z radnych pragnący zachować anonimowość. - Po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyża we włoskiej szkole, także w Polsce rozpoczęła się dyskusja na ten temat. Nikt jednak nie będzie protestował przeciwko wiszącemu już w sali sesyjnej krzyżowi. Jest tam i na tym sprawa powinna się skończyć - dodaje.
O krzyżu w sali sesyjnej nie pamiętała żadna z dwóch opcji politycznych sprawujących do tej pory władzę w powiecie. W starostwie rządzili na przemian ludowcy i lewica. Teraz znów u władzy są ludowcy.
Starostwo istnieje 11 lat. Do tej pory nikt, w trakcie żadnej z kadencji nie składał wniosku, żeby zawiesić krzyż w sali sesyjnej. Radnym bardziej zależało, żeby starostwo miało swój herb. Szybko go opracowano i umieszczono na ścianie sali sesyjnej.
W Częstochowie starostwo było chyba ostatnią instytucją państwową, w której nie było krzyża. Poseł Giżyński wystąpił jako obrońca krzyża w instytucji państwowej.
Może jego skuteczna interwencja w tej sprawie zrobi dobre wrażenie na prezesie Prawa i Sprawiedliwości Jarosławie Kaczyńskim. Poseł jest bowiem w niełasce. Został nawet zawieszony w prawach członka PiS za zaangażowanie się w referendum odwołujące prezydenta miasta Tadeusza Wronę, który ma dobre relacje z braćmi Kaczyńskimi. Giżyński stracił zaufanie prezesa i nie kieruje już strukturami Prawa i Sprawiedliwości w regionie częstochowskim. Tę funkcję sprawuje teraz posłanka Jadwiga Wiśniewska. Poseł czeka na rozstrzygnięcie swojej sprawy przez kierownictwo partii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?