Miejski i Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Zawierciu
Decyzja o powołaniu Urzędu Bezpieczeństwa w Zawierciu zapadła w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego 12 stycznia 1945 roku, czyli na tydzień przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Zawiercia. Miejski oraz Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Zawierciu został podporządkowany strukturom Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach. Siedzibą zawierciańskiego UB została kamienica przy ul. 3 Maja 3 należąca przed wojną do rejenta Piotra Kuchty. Pięcioosobowa grupa operacyjna objęła także placówki w 15 miejscowościach gminnych powiatu. Głównym celem bezpieki było utrwalenie rządów lewicowych i przeciwdziałanie jakimkolwiek próbom przeciwdziałania władzy, szczególnie przez żołnierzy wyklętych - czytamy w publikacji IPN Katowice, W. Dubiańskiego „Pierwsze lata komunizmu w powiecie zawierciańskim (1945-1947).
Działania Miejskiego i Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Zawierciu przeciw podziemiu
Problematyka z zaistniałymi przestępstwami śledczymi, to niewielki wątek, w dostępnych opracowaniach. Brak jest jeszcze całościowego opracowania, które dogłębnie bada to zagadnienie. Między innymi już 20 stycznia 1945 roku, gdy w Miechowie aresztowano dowódców oddziałów partyzanckich z okolic Pilicy i Żarnowca (dowódców AK i BCh kroczycko-kidowskiego) kpt. Józefa Bolesława Buczyńskiego ("Białoń") oraz kwatermistrza komendy obwodu Stefana Gieszczyka ("Huragan"). Aresztowania uniknął Stanisław Wencel ("Twardy").
Wyjątkową aktywnością antykomunistyczną wykazywał się oddział Władysława Musialika ("Bolesław") - ROAK. W okolicach Pilicy działały w tym czasie dwa oddziały - pod dowództwem Edwarda Kaziora ("Lota") z Wierzbicy oraz oddział pod dowództwem kpt. Kazimierza Tomczaka ("Lubicz") i Antoniego Janiszewskiego ("Jawor"). Z Zawierciem związani byli również działacze organizacji Wolność i Niezawisłość (np. urodzony w Marciszowie Stefan Musiałek Łowicki, a więc ostatni prezes śląsko-zagłębiowskiego okręgu WiN). W Krakowie czynnym działaczem WiN był z kolei Henryk Münch ("Miśniak"), archiwista Biura Studiów Brygad Wywiadowczych.
Wielu żołnierzy poakowskiego podziemia zginęło w walkach z funkcjonariuszami UB, MO i KBW. Wielu zostało aresztowanych, a większość z nich została poddana okrutnym torturom. W samym Zawierciu również dochodziło do pokazowych procesów uczestników podziemia.
Zobaczcie zdjęcia z tego miejsca
- Przeciwko żołnierzowi oddziału "Bolesława", mieszkańcowi Poręby - Wacławowi Drabkowi śledztwo toczyło się w 1951 roku. Gorliwi funkcjonariusze UB aresztowali dwóch szesnastolatków z Poręby, którzy w znalezionym w lesie partyzanckim bunkrze bawili się znalezioną bronią. Oskarżeni o przynależność do podziemia zostali skazani na 16 lat więzienia - mówi Zdzisław Kluźniak.
Aresztowanych żołnierzy wyklętych poddawano torturom w siedzibie PUBP przy ulicy 3 Maja oraz w areszcie śledczym, który znajdował się pomiędzy ulicami 3 Maja a Zegadłowicza. Wielu z nich w trakcie śledztwa zmarło. Ujawnieni żołnierze wyklęci byli spychani na margines życia społecznego i nie byli dopuszczani do wykonywania wszystkich zawodów. Pozbawiano ich także prawa do zaszczytów i kombatanckich honorów. Na dodatek byli nieustannie inwigilowani. Więcej ciekawej historii Zawiercia na KANALAE CIEKAWA PRZESZŁOŚĆ - KLIKNIJ TUTAJ.
Artykuł powstał na podstawie materiałów Zdzisława Kluźniaka i Cezarego Brożka.
Nie przeocz
- Janusze biznesu uaktywniają się na święta. Te próby łatwego zarobku was zadziwią
- Odnowiony Starganiec. Za inwestycję w Mikołowie 7 milionów zapłaciły Katowice. Zobacz
- Co dziś na obiad? Mamy przepisy na cały tydzień! Skończ z monotonią w kuchni
- Afera wokół Fest Festival 2023 to wierzchołek góry lodowej...
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?