Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy II wojna światowa zaczęła się na Śląsku, pod Rybnikiem? Potwierdzają to stare meldunki. Tomasz Muskus znalazł je w Londynie ZDJĘCIE

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Wideo
od 16 lat
Wodzisławianin Tomasz M. Muskus od lat bada archiwa brytyjskie. W Instytucie Polskim i Muzeum im gen. Sikorskiego w Londynie trafił na dokumenty, z których wynika, że II wojna światowa zaczęła się nie od niemieckiego ataku na Westerplatte czy bombardowania Wielunia, ale 91 minut wcześniej pod Rybnikiem. W sobotę 28 października, pan Tomasz mówił o swoim sensacyjnym odkryciu w Muzeum w Wodzisławiu Śląskim. Dyskusji z udziałem historyka Piotra Hojki przysłuchiwało się liczne audytorium.

Miłośnicy historii w końcu doczekali się przyjazdu do Wodzisławia Śląskiego Tomasza Muskusa. Badacz najnowszych dziejów Polski od lat mieszka w Londynie. Prowadząc kwerendy historyczne m.in. w Instytucie Polskim i Muzeum im gen. Sikorskiego trafił na meldunki, z których wynika, że II wojna światowa zaczęła się nie od niemieckiego ataku na Westerplatte czy bombardowania Wielunia, ale 91 minut wcześniej pod Rybnikiem.

Batalion niemieckiej piechoty i 30 czołgów zaatakowały pod Rybnikiem o 3.14

- 1 września o godz. 3.14 niemiecki batalion piechoty i 30 czołgów przekroczyły granicę II Rzeczpospolitej w podrybnickich lasach - od strony Górek Śląskich i Suminy. O fakcie tym zameldowali drogą telegraficzną dowództwo Armii Kraków dwaj oficerowie polskiego wywiadu i kontrwywiadu – mówi pan Tomasz, pochodzący z Wodzisławia.

Na dowód tego pokazał w multimedialnej prezentacji wspomniane dokumenty.

- W Instytucie Sikorskiego w Londynie znalazłem telegramy, które świadczą, że II wojna światowa wybuchła w okolicach Rybnika, o godzinie 3.14. Dysponujemy telegramami wywiadowczymi Armii Kraków, pokazującymi, że polskie oddziały były w styczności z nieprzyjacielem. Nie doszło jednak do wymiany ognia – zaznacza Tomasz Muskus.

Jak dodaje, wskutek przewagi wroga polski oddział musiał się wycofać. Przegrupował się w rejonie Rybnika i tam zaczęła się obrona. Jak dodaje, wskutek przewagi wroga polski oddział przegrupował się w rejonie Rybnika i tam zaczęła się obrona. Wiemy, że Niemcy natarli na ziemię rybnicko - wodzisławską w trzech kierunkach. Uderzyli trzema kolumnami pancernymi z piechotą. Pierwsze zapory obronne Polacy postawili właśnie w Rybniku i Rydułtowach, gdzie oddział pod dowództwem por. Tadeusza Kupfera (z pochodzenia Żyda) wysadził ważny tunel kolejowy, co opóźniło marsz wrogich wojsk. Do potyczek z Niemcami doszło również w rejonie Głożyn i Żor. Polacy zdążyli też wysadzić strategiczne mosty na przejściach granicznych w Bukowie, Olzie i Boguminie, należącym wówczas do Polski.

- Pobliski Wodzisław nie miał być broniony. Tak zdecydowano, by polscy żołnierze uniknęli okrążenia. Doszło jednak do walk za Wodzisławiem w kierunku Jastrzębia-Zdroju pod Bożą Górą, która wówczas znajdowała się w granicach Mszany. Tam trzeci szwadron 3 pułk ułanów pod dowództwem rotmistrza Ottona Zygmunta Eysmonta skutecznie powstrzymywał przez kilka godzin uderzenie niemieckiej 5 dywizji pancernej, która zmierzała w kierunku Pszczyny – opowiada wodzisławianin.

Meldunki dwóch oficerów polskiego wywiadu

Wracając do wspomnianych meldunków, pierwsza depesza podaje, że na bezpośrednim przedpolu Rybnika polskie oddziały weszły w styczność z nieprzyjacielem 1 września już o godz. 3.14. Granicę przekroczył baon (batalion) niemieckiej piechoty i 30 czołgów. Autor drugiego telegramu melduje, że 1 września o świcie, w godz. 3.30 – 5.00, na Górnym Śląsku nieprzyjaciel przekroczył granice Polski. Meldunki podpisali dwaj oficerowie polskiego wywiadu.

Jednym z nich był ppłk dypl. Marian Zdon, szef Oddziału II Sztabu Armii Kraków, który po wyjeździe z Górnego Śląska zginął 2 września 1939 roku w niemieckim nalocie na dworzec główny w Krakowie. Drugim ppłk dypl. Stanisław Bień, kierownik Samodzielnego Referatu Sytuacyjnego Niemcy Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Do zadań referatu należało meldowanie o ruchach wojsk niemieckich i sytuacji na granicy. Zatrudnieni w nim wojskowi, mając najszybszy i bezpośredni kontakt z oddziałami liniowymi, dysponowali pewnymi informacjami o tym, co dzieje się na śląskim odcinku granicy polsko – niemieckiej. Nikt nie miał lepszego rozeznania.

- Meldunki są autentyczne, dowództwo Armii Kraków przekazało je Warszawie. Informacje, pozyskiwane przez Referat były niezwykle cenne. Oficerowie obserwowali, gdzie Niemcy koncentrują wojska, i w którym miejscu może nastąpić atak - mówi Tomasz M. Muskus.

Odkrycie godne uwagi, wymaga dalszych badań historycznych

Historyk Piotr Hojka z wodzisławskiego muzeum przyznaje, że odkrycie Tomasza Muskusa jest godne uwagi. Wymaga jednak dalszych badań historycznych.

- Zaprosiliśmy dzisiaj Tomasza Muskusa do naszego muzeum, bo odkrył bardzo ciekawą rzecz. To telegramy, które wskazują, że II wojna światowa faktycznie mogła zacząć się na naszym terenie. Wymaga to dalszych badań historyków. Trzeba również poszukiwać dalszych źródeł. Niemniej odnalezione przez Tomasza Muskusa meldunki są bardzo istotne – wskazuje historyk.

Niemniej do precyzyjnej godziny wybuchu wojny nie przywiązuje aż tak dużej wagi.

- Bo ta wojna zaczęła się na całym froncie, od Westerplatte po Wieluń i Tczew aż po nasz teren. Na pewno dla Niemców natarcie przez Wodzisław i Rybnik było niezwykle ważne, ponieważ Wehrmacht miał szybko zająć Kraków, następnie Lwów. No i ten front południowy był niezmiernie istotny. I być może Niemcy zaatakowali pod Rybnikiem wcześniej – podsumowuje Piotr Hojka.

Historyczne źródła wskazują, że Niemcy planowali zająć Polskę w ciągu tygodnia. Po tym czasie, od wschodu miały wejść na terytorium II Rzeczpospolitej Sowieci. Jak wiemy, wojna obronna trwała znacznie dłużej. Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga jeszcze od 2 do 6 października toczyła bitwę z Wehrmachtem pod Kockiem. Skapitulował z powodu braków w zaopatrzeniu i amunicji.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera