Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martin Grabowski o tożsamości regionów: Polska w szwach

Martin Grabowski
Marsz Autonomii 2013
Marsz Autonomii 2013 Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Wraz z demokratyzacją państwa i wejściem do Unii Europejskiej jak mydlane bańki zaczął pękać mit o jednorodności państwa Polskiego. Tak zwane ziemie odzyskane oraz ziemie wschodnie zaczęły poszukiwać własnej tożsamości często tak różnej od tej, którą sprzedała nam komunistyczna propaganda, liderem tej polskiej nowej wiosny ludów jest bezapelacyjnie Śląsk.

Wg. podziału Normana Daviesa Polska dzieli się na 10 wielkich krain historycznych (Wielkopolska, Małopolska, Mazowsze, Kujawy, Śląsk, Pomorze, Prusy, Polesie, Ruś Czerwona i Podlasie i kilka mniejszych częściowo leżących w Polsce (np. Łużyce). Ze wszystkich regionów tylko Wielkopolska, Małopolska oraz w późniejszym czasie Kujawy i Mazowsze uczestniczyły w konstrukcji polskiego narodu, polskiej kultury i języka polskiego. Pozostałym krainom starano się dorobek tych kilku po prostu sprzedać lub narzucić siłą.

Dzisiaj możemy mówić o odrodzeniu regionalnych kultur, którym daleko od narodowego dyskursu kulturalno-historycznego, który jest spuścizna po komunizmie. Pierwszy obudził się Śląsk, już w 1989 roku powstała pierwsza organizacja kulturalna (Związek Górnośląski), podobna sytuacja miała miejsce na Kaszubach(Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie) i w Prusach (Wspólnota Kulturowa Borussia). Na Śląsku jednak sprawa dalej się rozwijała i z czasem na znaczeniu zyskał Ruch Autonomii Śląska.

Po 9 latach od wejścia do UE, wiele z tych wspólnot wykonało następny krok, którym jest budowanie własnej tożsamości narodowej. Na Śląsku powstało Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej, na Kaszubach Kaszëbskô Jednota, a w Prusach Prusaspirā. Również kolejny region, który nie uczestniczył w konstrukcji tożsamości polskiej obudził się i powołał Ruch Autonomii Podlasia.

Dzisiaj już nikt nie wierzy w mit Polski jednego narodu i jednej kultury, dlatego powinny zostać poczynione kroki państwa polskiego na rzecz unormowania statutu wyżej wspomnianych mniejszości. Rozwój regionalnych kultur to droga w jedną stronę ku rozwojowi, a ciągłe ignorowanie władz polskich tych mniejszości może jedynie zradykalizować środowiska mniejszościowe. Dlatego jeżeli Polska chce być wciąż Polską "solidarną", Polską 16 regionów może jedynie poprzeć postulaty mniejszości, bo ich ignorowanie co nam pokazuje przykład hiszpańskiej Katalonii może prowadzić do zgubnych konsekwencji.

Wiele osób w Hiszpanii zastanawia się dlaczego Kraj Basków i Nawarra mają specjalne prawa (specjalny reżim) i ogromną autonomię. Odpowiedź jest prosta, ustawodawcy w 1978 roku wzięli pod uwagę separatyzm baskijski i aby go złagodzić i zachować terytorialną jedność państwa przyznano Baskom szeroką autonomię. Dzisiaj po zastosowaniu lekarstwa jakim jest autonomia nikt realnie nie myśli w Kraju Basków o separacji, Kraj Basków zarządza samodzielnie własnymi finansami i nie ma powodu do tego, aby się odłączać. Ustawodawcy niestety zapomnieli o Katalonii i przyznali jej tylko reżim generalny, co będzie ich kosztować najprawdopodobniej utratą tego regionu w przyszłości. Miejmy nadzieje, że rządzący w Warszawie nie popełnią tych samych błędów i pomyślą o dobru państwa a nie tylko będą brać pod uwagę krótkotrwałe poparcie dla danej partii politycznej.

Martin Grabowski jest naszym stałym czytelnikiem. Prosimy o komentarze pod tekstem. Można też pisać bezpośrednio do autora pod adres [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!