Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Katowicach ruszyła zbiórka dla Ukraińców. O pomoc proszą cztery dzielne kobiety, które kupują samochody do transportu rannych. Jak pomóc?

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Parę razy byłem na Majdanie. Kilka razy byłem w strefie przyfrontowej. Jako stowarzyszenie, do 2017 – 2018 roku przesyłaliśmy pomoc dla Ukrainy. Organizowaliśmy zbiórki, potem to trochę przycichło. Kiedy zaczęła się wojna pełnoskalowa, ponownie ruszyły zbiórki. Wyjazdy na Ukrainę. Teraz, zdając sobie sprawę jaka tam jest sytuacja, poziom korupcji, zaczęliśmy kierować pomoc do konkretnych ludzi – mówi Przemysław Miśkiewicz, przewodniczący stowarzyszenia Pokolenie.
Parę razy byłem na Majdanie. Kilka razy byłem w strefie przyfrontowej. Jako stowarzyszenie, do 2017 – 2018 roku przesyłaliśmy pomoc dla Ukrainy. Organizowaliśmy zbiórki, potem to trochę przycichło. Kiedy zaczęła się wojna pełnoskalowa, ponownie ruszyły zbiórki. Wyjazdy na Ukrainę. Teraz, zdając sobie sprawę jaka tam jest sytuacja, poziom korupcji, zaczęliśmy kierować pomoc do konkretnych ludzi – mówi Przemysław Miśkiewicz, przewodniczący stowarzyszenia Pokolenie. Facebook, screeny
KATOWICE. Przemysław Miśkiewicz zajmuje się sprawami ukraińskimi od początku rosyjskiej agresji, czyli 2014 roku. Szef stowarzyszenia Pokolenie ogłosił zbiórkę, która pozwoli spłacić kredyt. Ukrainiec pożyczył pieniądze na zakup samochodu, który będzie przewoził rannych żołnierzy. Jak można pomóc w spłacie kredytu?

W Katowicach ruszyła zbiórka na rzecz Ukraińców

- Parę razy byłem na Majdanie. Kilka razy byłem w strefie przyfrontowej. Jako stowarzyszenie, do 2017 – 2018 roku przesyłaliśmy pomoc dla Ukrainy. Organizowaliśmy zbiórki, potem to trochę przycichło. Kiedy zaczęła się wojna pełnoskalowa, ponownie ruszyły zbiórki. Wyjazdy na Ukrainę. Teraz, zdając sobie sprawę jaka tam jest sytuacja, poziom korupcji, zaczęliśmy kierować pomoc do konkretnych ludzi – mówi Przemysław Miśkiewicz, przewodniczący stowarzyszenia Pokolenie.

Zaznacza, że kolega „pokoleniowiczów”, Arek Łepecki z Radomia bardzo się zapalił, żeby jeździć ze wsparciem na Ukrainę.

- Poznał tam kilka dziewczyn. Jedną z nich jest Ania Poliszczuk, drobna, niepozorna matka dwójki dzieci, zdecydowana pomagać póki sił starczy. Przyjechała do Polski na kilka dni z koleżankami. Cztery dziewczyny przyjechały po trzy samochody. Miały pieniądze na dwa, ja im obiecałem zebrać na trzeci – podkreśla szef stowarzyszenia.

Jak dodaje, same ani ich mężowie, którzy są na Ukrainie nie mają pieniędzy, by wspomagać armię. Natomiast bardzo chcą to robić. To co mieli, już dawno wydali. Jedna z kobiet, Kasia była w Katowicach dwa razy. Pokolenie wielokrotnie przekazywali jej różne przydatne rzeczy np. generatory prądu.

- Dziewczyny są z jednej wioski, pod drugiej stronie Dniestru, za Kijowem. Zostawiły tam pod opieką swoje dzieci i przyjechały po sprzęt, żeby można było walczyć i wywozić rannych z pola walki. Nie po prośbie, przyjechały do przyjaciół. Ich mężowie albo są na froncie albo pomagają wojsku. Mąż Ani opiekuje się niepełnosprawnym dzieckiem – mówi pan Przemysław.

Odwiedzały Polskę co pewien czas. Tym razem przyjechały wszystkie cztery. Miały ze sobą pieniądze na zakup dwóch samochodów. Dwie pojechały do Poznania, gdzie kupowały auto. Jedna znalazła samochód w Lublinie, z kierownicą o prawej stronie, co zapewne spowodowało, że było trochę tańsze. Potrzebny jest jeszcze jeden samochód, na zakup którego stowarzyszenie nie ma pełnej kwoty.

- Dlatego w sobotę 6 stycznia, mąż Ani wziął kredyt, żeby przesłać pieniądze na zakup. Dla nich to ogromną kwota, ale samochód do wożenia rannych jest konieczny. Stary samochód już nie wytrzymuje. "Przemek! Pomożecie spłacić?". Spojrzała mi głęboko w oczy. "Wierzę Ci, że pomożecie. Z góry dziękuję" – opowiada Przemysław Miskiewicz.

- Nasza podróż po samochód była bardzo trudna... w ciągu czterech dni spaliśmy w sumie 10 godzin, spaliśmy po 3-3,5 godziny. Byliśmy zmęczeni, ale... jesteśmy niesamowicie wdzięczni za pomoc bohaterom, którzy stoją w obronie życia dzieci i kobiet – stwierdza Aniuta Poliszczuk.

Stowarzyszenie ogłosiło zbiórkę. Pieniądze trafią do Poliszczuków, by spłacili kredyt. Im szybciej, tym odsetki będą mniejsze.

- Zebraliśmy 3 500, potrzebujemy 6 500. Bardzo proszę wszystkich o wpłaty. Ci co nie mogą, niech dają mało. Ci co mogą więcej, niech wpłacają więcej. Gwarantuję, że samochód dotrze na front i zobaczymy to na zdjęciach za kilka dni – zapewnia przewodniczący Pokolenia.

Konto bankowe: Stowarzyszenie Pokolenie PKO BP oddział 1 w Katowicach 51 1020 2313 0000 3202 1117 2790

- Bardzo proszę o wpłaty. Każda kwota się liczy. Byłbym szczęśliwy gdyby była masa mniejszych wpłat, zwłaszcza że strony naszych przyjaciół z Ukrainy, którzy mieszkają w Polsce. "Wdowi grosz" jest najważniejszy – prosi pan Przemysław.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera