Może zebrać laury w kategorii naukowe odkrycie roku w plebiscycie Travelery. Co zrobił? Troncik w ubiegłym roku brał udział w wykopaliskach w Czermnie (Lubelskie), gdzie pomógł odkryć niezwykle cenny skarb - drogocenną biżuterię i złocone srebro z XIII wieku. Ile wart jest ten skarb? Przez ubezpieczyciela został wyceniony na ponad 2 mln euro!
- O tej nominacji dowiedziałem się przypadkowo. Jestem nią mile zaskoczony i zadowolony - mówi skromnie Troncik.
Na wykopaliska Troncik został zaproszony przez prof. Andrzeja Kokowskiego z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Kokowski poprosił go o zorganizowanie grupy poszukiwaczy, która pomoże przy pracach.
- Kokowski, co zresztą powiedział na konferencji prezentującej nasze odkrycie, miał na początku co do naszej współpracy pewne obawy, ale po wszystkim stwierdził, że to było jak wygranie losu na loterii - mówi Troncik. W czasie wykopalisk wspólnie z archeologami on i jego grupa znaleźli ponad trzy tysiące cennych przedmiotów, w tym wspomniane skarby.
Dla Troncika skarb spod Czermna to niemal Święty Graal - ukoronowanie dokonań z ubiegłego roku, kiedy to zamiast w Czermnie, mógł kopać... tunel w więzieniu. W połowie ubiegłego roku Troncik przekazał bowiem Muzeum Górnośląskiemu w Bytomiu ok. 250 eksponatów: 50 toporów bojowych, kilkanaście kordów rycerskich, buław, głowice mieczy, fragmenty uzbrojenia ochronnego. Dyrektor muzeum, Dominik Abłamowicz, przedmioty przyjął, podziękował i... złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Policja jednak nie wszczęła wtedy żadnego postępowania ze względu na brak cech popełnienia przestępstwa.
CZYTAJ O SKARBACH NA GÓRNYM ŚLĄSKU:
Skarby w Zabrzu
Skarby na Śląsku Cieszyńskim
Skarby w Bytomiu [ZDJĘCIA]
- Rzeczy, które tam trafiły, to lata mojej ciężkiej pracy. W większości kupiłem je na giełdach staroci, które, i to jest właśnie ironia, odbywały się przecież pod muzeum w Bytomiu! - wspomina Troncik.
Siemianowiczanin uważa, że sama nominacja do nagrody National Geographic jest ogromnym ukłonem środowiska archeologów w stronę poszukiwaczy, którzy posługują się wykrywaczami metali. Dotychczas środowisko było mocno podzielone. Część uważała, że poszukiwacze to złodzieje i szabrownicy, a część, że należy z nimi współpracować. - Archeolodzy postawili nas na równi ze sobą. To wielki krok dla środowiska poszukiwaczy - mówi zadowolony Troncik.
Na Troncika można głosować wysyłając SMS-a o treści: TR.WYBIERAM.D4 pod numer 71001.
W Wielkiej Brytanii dają miliony za takie skarby!
Artur Troncik nie jest jedynym poszukiwaczem "wyjętym" spod prawa, który mógł skończyć za kratkami.
Podobne problemy miał pasjonat archeologii Piotr Adamkiewicz z Sieradza, któremu prokuratura zarzucała prowadzenie nielegalnych wykopalisk rabunkowych. Po ciągnącej się przez rok sprawie prokuratura oddaliła zarzuty. Inaczej natomiast traktowani są poszukiwacze i archeolodzy amatorzy np. w Wielkiej Brytanii. Dwa lata temu poszukiwacz Terry Herbert natrafił na polu Freda Johnsona w Staffordshire na 1800 przedmiotów ze srebra, złota i kamieni szlachetnych. Zgłosił to archeologom. Brytyjska prasa natychmiast okrzyknęła odkrycie największym skarbem anglosaskim (VII-IX w.), jaki kiedykolwiek został znaleziony na Wyspach. Znalazca i właściciel ziemi otrzymali nagrodę w wysokości 3,3 mln funtów, którą muszą się podzielić.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?