Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze NATO wkraczają na Śląsk? Szczegóły są tajne

Bartłomiej Romanek
Według naszych informacji, w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu będą stacjonować wojska z państw członkowskich NATO. Jakie?

Amerykanie z elitarnej jednostki Delta Force, żołnierze z niemieckiej Bundeswehry, a może Brytyjczycy ze Special Air Service? Szczegóły są tajne, ale jak nieoficjalnie dowiedzieli się nasi dziennikarze, w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu stacjonować mają żołnierze jednego z państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zarówno dowództwo jednostki, jak i Ministerstwo Obrony Narodowej na razie milczą w tej sprawie, ale...

- Nie zaprzeczam - odpowiada nam mjr Mariusz Jakubowski, rzecznik prasowy JWK w Lublińcu.

Płk Jacek Sońta, rzecznik MON, sprawy nie komentuje i odsyła nas do dowództwa NATO, jednak dodaje, że "kolektywna obrona jest naczelną zasadą Sojuszu, a dalsze wzmacnianie obecności sojuszu na jego wschodniej flance jest wysoce prawdopodobne". Według naszych informacji obcy żołnierze mogą pojawić się w Lublińcu już w tym roku. Oficjalna informacja na ten temat zostanie ogłoszona w ciągu najbliższych tygodni. Burmistrz Lublińca Edward Maniura słyszał o planach, ale nie ma upoważnienia do udzielania informacji.

A w mieście? W mieście widok żołnierzy z innych państw nikogo nie dziwi. Ba, mieszkańcy mają nadzieję, że dłuższy pobyt żołnierzy sojuszu przyczyni się do rozwoju miasta. W jaki sposób? Czytajcie dalej.

Delta Force, a może Bundeswehra? Kto wkroczy do Lublińca

W ciągu kilku najbliższych miesięcy oficjalnie ogłoszona zostanie informacja o tym, że w Lublińcu stacjonować będą wojska NATO. Na razie jest to skrzętnie ukrywana tajemnica, choć z naszych informacji wynika, że rozmowy w tej sprawie toczą się już od dłuższego czasu.

- Nie zaprzeczam - odpowiada na nasze pytanie o możliwość stacjonowania wojsk NATO w Lublińcu, major Mariusz Jakubowski, rzecznik prasowy Jednostki Wojskowej Komandosów.

Major Jakubowski nie chce komentować szerzej tej sprawy, ale deklaruje, że jeśli jakiekolwiek decyzje zapadną, to dowództwo niezwłocznie o tym poinformuje. Także rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej wypowiada się lakonicznie na ten temat, twierdząc, że nasze pytania powinny być kierowane do dowództwa sojuszu.
- Polska jest zdecydowanym zwolennikiem wspólnych ćwiczeń wojskowych, które mają podnieść zdolności obronne całego sojuszu. W obecnej sytuacji politycznej takie wspólne manewry - w możliwie jak największej skali są bardzo pożądane - tłumaczy płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON. - Należy jednocześnie pamiętać o zasadzie kolektywnej obrony - jest ona cały czas naczelną zasadą Sojuszu i z tego powodu dalsze wzmacnianie obecności sojuszu na jego wschodniej flance jest wysoce prawdopodobne - dodaje.

Stały pobyt żołnierzy, czy rotacyjne ćwiczenia?

Na razie nie wiadomo, które jednostki mogłyby stacjonować w Lublińcu i jak takie stacjonowanie mogłoby wyglądać. Możliwe, że byłby to pobyt stały, ale może też chodzić o ćwiczenia rotacyjne z udziałem obcokrajowców. Lublinieccy komandosi to jedna z najbardziej elitarnych jednostek specjalnych na świecie. Brała udział m.in. w chwytaniu najgroźniejszych terrorystów, w tym tych należących do Al-Kaidy. Z jej doświadczenia mogłyby korzystać inne jednostki wchodzące w skład sojuszu, tym bardziej, że Lubliniec i okolice to wymarzone miejsce do manewrów i ćwiczeń.

Miasto liczy, że dzięki NATO wybuduje... nowy basen

Edward Maniura, burmistrz Lublińca, nie ukrywa, że słyszał o planach związanych z lubliniecką jednostką.

- Wiem o tym z wysoko postawionych źródeł, ale nie jestem upoważniony do udzielania informacji - zastrzega burmistrz i nie ukrywa, że stacjonowanie obcych wojsk mogłoby się przyczynić do rozwoju Lublińca.

Kto wie, być może MON w końcu zdecydowałby się na finansowanie budowy basenu. Lubliniec przygotował bardzo ciekawy projekt, który zakłada też budowę specjalnej wieży do ćwiczeń dla nurków. Wszystko po to, żeby mogli w niej ćwiczyć lublinieccy komandosi. Może MON będzie współfinansował budowę basenu? Resort nie kwapi się jednak, aby wydać pieniądze, obecność jednostek NATO mogłoby to zmienić.
Sami mieszkańcy Lublińca przyznają, że po mieście chodziły plotki o przyjeździe wojsk NATO, ale niewielu dawało im wiarę.

- Myślę, że jednak nie powinniśmy być zaskoczeni, bo wszyscy wiemy, jak elitarną mamy jednostkę w Lublińcu i z czym się to wiąże. Tym bardziej, że żołnierzy z innych państw i tak można spotkać w naszym mieście - twierdzi pani Helena, mieszkanka Lublińca.

Powiat lubliniecki ma już doświadczenia ze współpracą z obcymi wojskami.

Radzieccy żołnierze byli jak UFO. Mało kto ich widział

Jedna z najnowocześniejszych baz radarowych Układu Warszawskiego została zbudowana przez inżynierów ze Związku Radzieckiego w Przywarach w gminie Ciasna.

Później nie wiadomo, czy bazę obsługiwali Rosjanie, bo na dobrą sprawę nikt ich nie widział, ale trzeba pamiętać, że sama baza była jedną z największych tajemnic PRL. Krążą plotki, że właśnie tę bazę podobno miał wydać Amerykanom pułkownik Ryszard Kukliński.

- Wydaje mi się, że po zakończeniu budowy bazy i bunkrów działało tam polskie dowództwo - mówi Zdzisław Kulej, wójt Ciasnej.

Dzisiaj dawne obiekty wojskowe pełnią różną rolę. Gmina korzysta z wojskowych ujęć wody i dzięki temu wybudowała nowy wodociąg; w koszarach mieści się zakład karny, a w przeciwatomowym bunkrze działa strzelnica.

Czy w Lublińcu powinny stacjonować obce wojska? Dyskutuj z autorem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!