18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cesarz Wilhelm I wraca po 92 latach do Rybnika

Barbara Kubica
Wernisaż wystawy, podczas której po raz pierwszy w pełnej krasie będzie można zobaczyć portret Wilhelma I, zaplanowano na 19 lutego. Wstęp jest darmowy. Muzeum w Rybniku zaprasza o godz. 17
Wernisaż wystawy, podczas której po raz pierwszy w pełnej krasie będzie można zobaczyć portret Wilhelma I, zaplanowano na 19 lutego. Wstęp jest darmowy. Muzeum w Rybniku zaprasza o godz. 17 Barbara Kubica
Obraz cesarza Wilhelma I wraca po 92 latach do Rybnika. Kiedyś obraz zdobił gabinety bogatego Starostwa Powiatowego w Rybniku. Portret cesarza Wilhelma, który wprowadzał kulturkapf, miał wrócić do Rybnika wtedy, gdy miasto wróci do Niemiec...

Obraz cesarza Wilhelma I wraca po 92 latach do Rybnika. Ma około 1,5 metra wysokości, jest w złotej, bogato zdobionej ramie, a wnosić go musiało aż czterech rosłych mężczyzn. Wczoraj, po 92 latach nieobecności, do Rybnika wrócił obraz cesarza niemieckiego Wilhelma I, który powstał w 1899 r. na specjalne zamówienie ówczesnych rybnickich władz powiatowych. Jego autorem był Carl von Ivonsky.

CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJNOWSZE INFORMACJE Z RYBNIKA I OKOLIC

- To dzieło zdobiło w czasach przed pierwszą wojną światową jedno z pomieszczeń w miejscowym Starostwie Powiatowym w Rybniku. Wisiał tam aż do 1922 roku, kiedy to - na mocy decyzji Sejmiku Powiatowego - został przekazany do Oberschlesisches Museum w Gliwicach. Miał tam pozostać do czasu powrotu Rybnika do Niemiec - mówi Dawid Keller, pracownik muzeum w Rybniku.

Teraz cenny obraz, będący w znakomitym stanie, wrócił do miasta. Niestety, tylko na okres dwóch miesięcy. Będzie najcenniejszym i najważniejszym elementem wystawy "W Rybniku bez zmian. Miasto wiosną 1914 roku". Podczas tej wystawy pracownicy muzeum przypomnieć chcą czasy, kiedy w Rybniku budowano niezwykle bogaty budynek Starostwa Powiatowego, w rybnickich szkołach uczono się po niemiecku, a uwieczniony na portrecie cesarz Wilhelm I wprowadzał kulturkampf.

Kiedyś symbole Cesarstwa Niemieckiego były widoczne na kilku budynkach w Rybniku - na gmachu poczty czy budynku I Liceum Ogólnokształcącego. Dziś nie ma już po nich śladu.

- Zostały skute, zamalowane, nie wiadomo - mówią nam dzisiaj pracownicy muzeum.

- To trochę nietypowa wystawa, ale cieszymy się, że powstała. Uda nam się dzięki niej pokazać kawałek zapomnianej historii naszego miasta. Kontrowersyjny i zapomniany fragment historii , ale musimy pamiętać o tym, że cała infrastruktura, którą mieliśmy i wykorzystywaliśmy w czasach powojennych, powstawała znacznie wcześniej. Rybnik do 1922 roku nie był zawieszony w próżni - mówi Bogdan Kloch, dyrektor muzeum w Rybniku.

Eksponatów tej klasy, które pokazywałyby historię Rybnika z czasów przed I wojną światową, zachowało się niewiele.

- To naprawdę cud, że ten obraz przetrwał nie tylko czasy wojen, ale także okres komunizmu w stanie praktycznie nienaruszonym - mówi Kloch. W piwnicy muzeum w Gliwicach obraz przetrwał lata. - Dowiedzieliśmy się o nim dopiero, kiedy placówka tworzyła swoją wystawę. Wydali wówczas książkę, w której znalazło się zdjęcie tego obrazu - mówi Keller.


*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ
*Rodzice małej Lilki mówią o błędach lekarskich [WIDEO + KOMENTARZE]
*Jaki akumulator wybrać? Który najlepszy i najtańszy? ZOBACZ TUTAJ
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!