„Anioł” to druga część serii, w której głównymi bohaterami są Colomba Caselli i Dante Torre. Podobnie jak w pierwszej części pt. „Zabić Ojca” Sandrone Dazieri wplata w thriller wątki sensacyjne, wielką politykę i nowe technologie. I robi to świetnie, bowiem powieść ma dynamiczną akcję, logicznie poprowadzony wątek kryminalny i wciągającą fabułę.
Atak z użyciem broni biologicznej
Tym razem akcja dzieje się głównie w Wenecji i w Berlinie, choć wydarzenie, jakie zainicjuje śledztwo Colomby i Dantego miało miejsce w Rzymie. To tam na peron dworca głównego wjeżdża pociąg. Z wagonu klasy pierwszej nikt nie wysiada, co jest zaskakujące. Okazuje się, że wszyscy pasażerowie z tego wagonu nie żyją. Świadkiem makabrycznego odkrycia jest detektyw Caselli, zastępczyni komendanta policji. Podejrzewa, że pasażerowie mogli zginąć wskutek użycia broni biologicznej.
Tymczasem do ataku terrorystycznego szybko przyznaje się dwóch muzułmanów, którzy w nagraniu wideo mówią, że za atakiem stoi ISIS. Włoska policja potwierdza autentyczność nagrania i szybko uznaje, że faktycznie był to atak państwa ISIS. Colomba, która w początkowej fazie śledztwa popełnia błędy kosztujące ludzkie życie, nie dostrzega, że jej szefowie zbyt łatwo przyjęli rozwiązanie sprawy morderstwa.
Dante Torre zaczyna badać sprawę
Jedynie Dante ma wątpliwości i znów dzięki swoim traumatycznym przeżyciom z dzieciństwa zwraca uwagę na detale, które umykają policjantom. Zaczyna badać sprawę i wpada na trop tajemniczej Giltine. Kobieta okazuje się być bardzo groźnym przeciwnikiem, dlatego Torre próbuje nakłonić Colombę do tego, aby wspólnie znaleźli sprawcę zbrodni. Policjantka obawia się jednak działania na granicy prawa. Wie, że kiedy przekroczy cienką czerwoną linię, już nigdy nie założy munduru policjantki…
Czytaj także
Sandrone Dazieri wykreował wyrazistych bohaterów, którzy działają bezkompromisowo i niekonwencjonalnie, a dodatkowo na kartach powieści przechodzą przemianę. Colomba z „Zabić Ojca” pewnie nie zgodziłaby się na łamanie prawa i prowadzenie śledztwa wbrew decyzji przełożonych. Ale w thrillerze „Anioł” jest inną kobietą, bo wydarzenia z pierwszej części mocno ją naznaczyły.
Z kolei Dante zdaje się być motorem napędowym akcji. To on jest mózgiem operacji, jaką przeprowadzają bohaterowie, aby dowieść, kto tak naprawdę stoi za morderstwem pasażerów pociągu. Wciąż dręczą go demony przeszłości i cierpi na skrajną odmianę klaustrofobii.
Siłą powieści włoskiego pisarza są realistyczna fabuła, wartka akcja i wyraziste postaci. „Anioł” jest rasowym thrillerem, od którego trudno się oderwać. Dazieri, który jest też scenarzystą, doskonale wie, jak pisać, aby przykuć uwagę czytelnika, rozłożyć akcenty na poszczególne sceny i spleść pozornie nieistotne wątki tak, aby powieść stała się intrygująca. Polecam!
Sandrone Dazieri, „Anioł”, tłum. Aneta Banasik, Sonia Draga, 2018, 536 stron
Nie przegapcie
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?